Robert
Moje kochanie czuje się tu dobrze, ale widzę, że tęskni za ojczyzną, dziadkami i chłopakami z kadry. Nie mówi mi o tym, bo nie chce mnie martwić. Ale to widać...widać, że chętnie by pojechała. Poza tym ze Stephanem nie było najlepiej. Każde poszło w swoją stronę w nie zbyt dobrej atmosferze. Chciałaby to jakoś naprawić, przyjaźnić się z nim. Nie chcę jej mówić, że byłem jestem i będę o niego zazdrosny wiem, że Stephan podkochuje się w Marie. To moje kochanie i nigdy mu jej nie oddam... Znaczy dla mnie wszystko i wiem, że ja też jestem dla niej bardzo ważny. Nie znam już świata bez niej, nawet jednej samotnej chwili nie znam. Marie zmieniła wszystko na lepsze, nie mógłbym jej stracić...Nigdy... Ale wiem, że będzie potrzebowała w końcu odwiedzić kraj. Zaczęły się treningi co oznacza naszą rozłąkę na kilka dni, bo nie mogę opuścić treningów. A nawet chwilowy jej brak powoduje u mnie panikę. Jak się kogoś kocha to się sobie nie wyobraża życia bez tej osoby, nie znamy już życia jakie wiedliśmy przed zakochaniem. A ja jestem zakochany do szaleństwa. Moje najdroższe kochanie będzie miało wszystko czego zapragnie. Nawet gwiazdkę z nieba jej podaruje...Wszystko. Wiem, że gadam wkoło to samo, ale zakochani warują z miłości. Miłość to piękne uczucie. Jestem szczęściarzem, że mam ją od takiej kobiety.
Brakuje mi mojego kraju, rodziny i przyjaciół. Ale nie mogę zostawić miłości swojego życia. Nie wytrzymała bym rozłąki z nim. Nawet jak wychodzi na trening ja już koszmarnie tęsknię. Muszę nauczyć się żyć zdala od tego co miałam zawsze. Muszę przyzwyczaić się do życia zdala od mojego kraju, rodziny i przyjaciół... Będę ich jedynie odwiedzać. Pojechałabym teraz do Niemiec, pogadała z babcią, przyjęła życzliwy uśmiech dziadka, odwaliła jakąś akcję z Ann i spotkała się z chłopakami na zwykłe piwo. Inni marzą o pieniądzach, sukcesach, a ja tylko o tym... Moje kochanie robi wszystko bym nie czuła tęsknoty aż tak bardzo, ale tego nie da się nie czuć. Tęsknota przeszywa od środka... Chociaż wiem, że za nim tęskniłabym jak szalona, też by nie było dobrze. I tak i tak czeka mnie cholerna tęsknota. I tak nie mogę narzekać. Mam cudownego faceta, dla którego znaczę wiele. On jest całym moim światem. Niebawem bierzemy ślub, a to znaczy wiele. To facet z moich marzeń, moje wielkie wsparcie, jedyna miłość. Nie mogłabym go zostawić, bo to by było dla nas trudne. Nie umiem już bez niego... Osobno byśmy chyba zwariowali. Cieszę się, że mam miłość takiego faceta.
Stephan
Tęsknię za choćby jednym uśmiechem Marie. To kobieta idealna, szkoda tylko, że łudziłem się, że na mnie spojrzy... Jestem totalnym przegrywem, bo przegrałem miłość mojego życia. Nigdy już się tak nie zakocham, Marie to jedyna i ostatnia moja miłość. Tęsknię za chwilami z nią, choć wiem, że mogą one nie wrócić. Tęsknię za jej głosem, dobrymi radami i po prostu wsparciem. Była zawsze gdy jej potrzebowałem, a nie umiałem tego docenić. Straciłem... Zasłużyłem sobie na taki los, na tą tęsknotę. Nie umiałem pogodzić się, że Marie kocha innego. Bolał mnie ich widok razem, a teraz nie widzę nawet jej. Mogłem zadowolić się przyjaźnią, ale ja wolałem łapczywie czekać na miłość, która nigdy nie nadejdzie. Ja wolałem to spieprzyć i patrzeć jak oboje cierpimy. Tęsknię choć wiem, że mam to wszystko na własne życzenie. Gdybym był rozsądny to teraz może by tu była. Ale kto w miłości zachowuje rozsądek? Tęsknię za nią jak cholera.. Wyjada mnie to... Czuję jak moje serce pęka i rozpada się na milion kawałków, których już nie zbiorę i nie posklejam. Nie mam miłości jedynej kobiety.
**********************************************************************
Taa Daaa!
Zapraszam serdecznie :)
CZYTASZ
Love Again
FanfictionMarie zaczyna pracę w niemieckiej kadrze skoczków. Przeżyje wiele przygód i... I znów się zakocha Historia miłości szczęśliwej... i niekoniecznie ZAPRASZAM! (Zdjęcie z okładki wzięte ze strony Psychology Today)