~My~

31 1 0
                                    

Robert
Bałem się o Marie. Gdy w słuchawce odezwała się niepewnie Ann aż ciarki mnie przeszły. Miałem najgorsze myśli. Bogu dzięki mam już Małą obok siebie.

- Przepraszam za to - rzekłam wtulając się w niego.

- Nic się nie stało kochanie - na jego twarzy malowała się ulga. - W ogóle o co chodziło z tą przygodą?

- Ann sobie ubzdurała podróż przed siebie, bo jej w życiu nudno.

- Ona nigdy nie przestanie zaskakiwać.

- Oby skończyła... Jaka ja byłam na nią zła.

- Będzie co wspominać.

Fakt, miał rację będzie. Ale dalej jestem na nią zła. Nie myślałam, że się na to odważy na serio. Robert na bank się martwił. Widziałam jego ulgę gdy weszłam do domu cała i zdrowa. Kocham go najmocniej na świecie.

- Zrobię wam ciepłej herbaty - rzekła moja babcia.

Ja udałam się pod prysznic przed ciepłym napojem. Ubrana w piżame i szlafrok wróciłam do kuchni.

- Moja Mała - od razu wylądowała w ramionach Wąsacza.

- Twoja twoja...

- Ale się słodko zrobiło!

- Pierdol się Ann - syknęłam.

- Oj daj już spokój.

- Jesteś niemożliwa - rzekł Richard.

- Grunt, że moja Mała jest cała - słyszę to chyba piąty raz. Ale mimo wszystko to urocze.

- Głodni? - moja babcia wszędzie się odnajdzie, nawet w kuchni Roberta.

- Tak! - moja kadra zawsze jest głodna co za pytanie.

Po kolacji i śmiechach zostaliśmy w końcu sam na sam z ukochanym. Leżałam w jego ramionach odkryta kołdrą. Najlepsze noce tylko z moim Rudzielcem. Przytulał mnie cały czas mocno. Kocham to bardzo. Tak jak i jego...

- Jutro wracamy do planowania ślubu - rzekłam.

- Z przyjemnością Mała.

- Nie mogę się doczekać!

- Pani Johansson... Moja Pani Johansson...

- Moje imię gra z Twoim nazwiskiem perfekcyjnie.

- Ja też już chcę lipiec - uśmiechnął się.

- Kocham Cię.

- Ja Ciebie też. Moja kochana...

*************************

Witam!
Dziś krótko i spokojnie :)

Dziękuję za to, że jesteście!
Wleciała ponad 400 wyświetleń!!!

Love AgainOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz