~Dress~

37 3 2
                                    

Nie mogę spać... Myślę, że już za kilka godzin wyjdę za mąż. Mam największe szczęście mieć takiego wspaniałego faceta. Jestem pewna w 100%, że to właśnie ten. Przy nim czuję, że żyję. On wnosi tyle pozytywów w moje życie. Kocha mnie jak nigdy nikt jeszcze nie kochał. Ja też zakochałam się jak nigdy dotąd. Ten rudy, wąsaty Skandynaw zmienił w moim życiu tak wiele... Jestem mu za te zmiany wdzięczna. Cieszę się, że mogę się budzić patrząc na tę uśmiechniętą, piegowatą twarz. Jestem szczęśliwa zasypiając w jego ramionach. Ten facet jest wyjątkowy... Tę noc niestety spędzamy osobno. Ja w jego domu, a on swoim rodzinnym. Gdybym miała swój rodzinny dom tu obok to właśnie w nim bym spędzała ostatnie godziny swojego panieństwa. Niby jedna noc, ale dla mnie wieczność. Oboje nie lubimy choć na chwilę siebie opuszczać. Ale myśl o tym, że od jutra będziemy razem na zawsze pomaga. Jutro Ann, moja babcia, Kristi będą pomagać mi się szykować. Zapewne nie zabraknie mojej kadry z trenerem. Nie mogę się doczekać! Nie mogąc tak zasnąć zerkałam na swoją suknię ślubną. To już jutro...ta myśl ciągle wybrzmiewała mi w głowie gdy tylko widziałam suknię. Była to pozytywna i miła myśl. Wiem, że to będzie piękny dzień pełen wzruszeń. Wiem, że ten dzień będzie jednym z najpiękniejszych w moim życiu. Już po trzeciej nad ranem, a ja dalej nie śpię. Jutro energia i tak będzie, ale dobrze by było się ciut wyspać. Tak właśnie działa chwila bez niego...

Pragnę tej jednej chwili

W której jestem kimś więcej niż mogłabym wymarzyć

Daj mi choć tę jedną chwilę

Właśnie wtedy przez ten moment

Ja poczuję, poczuję nieśmiertelność



Stephan

Siedzę właśnie w samolocie do Norwegii. Po tamtej sytuacji pod salonem wróciłem do Niemiec i dałem Marie spokój. Ale jutro bierze ślub, zaproszenie dostałem więc pojawię się, ale tylko w kościele. Na resztę nie jestem gotowy... Chcę tylko upewnić się, że to serio koniec dla mnie. Chcę mieć pewność, że powiedzą sobie tak co dla mnie będzie wielkim nie, stop. Jutro stanie w białej sukni przed ołtarzem... Szkoda, że tym, któremu powie TAK nie będę ja... W tej sukni wyglądała jak anioł, przecudna. Moje wielkie marzenie... Biel tej sukni dla mnie oznacza koniec walki, przegrałem... Ale warto było choć trochę powalczyć. Tak, mogę być spokojny, że zrobiłem wszystko by to dla mnie jutro włożyła suknię ślubną. Nie udało się... Ale wezmę tą porażkę na klatę i pójdę dalej w świat. Już nigdy się nie zakocham. To Marie ma wyłączność na moje serce już na zawsze... Dalej będę się łudził, że dla mnie kiedyś zaświeci słońce i Marie mi pokaże się w białej sukni... Nadzieja matką głupich...



************************************************************

Witam!

Wiem, że pora późna, ale musiałam...

Zaczynamy maraton ślubnych rozdziałów!


Tekst piosenki Whitney Houston - One moment in time



Love AgainOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz