! Praca konkursowa - II miejsce -aeshiiteiru !
- Może opowiem trochę więcej o sobie, co ty na to? - spytała czarnowłosa dziewczyna, nawet nie czekając na odpowiedź swojego kompana. "Jakbyś tego nie robiła od początku naszego spotkania" pomyślał sobie chłopak i zaczął udawać, że słucha każdego słowa, które wypowiada dziewczyna. Znajdował się właśnie w kawiarni na randce. Dokładnie mówiąc na randce "w ciemno", na którą zmusił go jego własny brat. Z resztą, to nie pierwsza, było ich już cztery. Sam nie wiedział czemu się na to zgadzał. Zapewne dlatego, że blondyn nie dałby mu spokoju. Chociaż porównując to jaki ból głowy dostaje od ględzenia dziewczyny, nie byłoby to chyba, aż takie złe. Siedzieli tu już od ponad godziny, a dziewczyna cały czas tylko i wyłącznie mówiła o samej sobie. Tak jakby wcale nie była zainteresowana swoim towarzyszem. Sprawiała wrażenie, że ma potrzebę "wygadania się". Totalnie zapatrzona w siebie. Nie w jego typie. A co to oznacza? Kolejną porażkę, czyli... już wie, że musi się przygotować na kolejną randkę "w ciemno" następnego dnia.
Z zamyślenia wyrwał go nieznany głos, należący do czerwonowłosej dziewczyny, którastanęła przed ich stolikiem. Po jej ubraniu i pytaniu które zadała można było stwierdzić, żejest tu kelnerką.
- Mogę coś państwu podać? Może dolewka kawy? Jakieś ciastko?- spytała z małym uśmiechem, spoglądając na tę dwójkę. "Nawet ładna" pomyślał Yuma, gdy przyjrzał się dziewczynie.
- W sumie, to tak. Dziwi mnie, że nie przyszłaś wcześniej skoro już dawno nam się skończyła kawa. To chyba twoja praca, prawda?- powiedziała ciemnowłosa. Na co wampir tylko prychnął.
-Nie trzeba. Skończyliśmy już.- odpowiedział i wstał z miejsca. - Chyba masz na tyle pieniędzy by zapłacić za siebie, tak?- dodał krótko i zostawił pieniądze za swoje zamówienie. Nie czekając na odpowiedź dziewczyny. Od razu ruszył w stronę wyjścia. Obie dziewczyny odprowadziły go wzrokiem w kompletnej ciszy, po czym spojrzały na siebie.
- No i widzisz coś ty zrobiła?! Teraz uciekła mi randka, wielkie dzięki!- fuknęła czarnowłosa dziewczyna i wstała z miejsca zostawiając pieniądze na stoliku. Sama po chwili wyszła z kawiarni, zostawiając czerwonowłosą dziewczynę w pełnej konsternacji. Co ona niby takiego zrobiła? Dziewczyna uznała że nie warto się nad tym zastanawiać i zabrała się znowu do pracy. W ciszy zaczęła zbierać talerzyki i filiżanki, które stały na stoliku. Po chwili młoda kelnerka odpłynęła w myślach, zastanawiając się nad chłopakiem, który przed chwilą wyszedł. Pracuje tu już od dwóch lat i nigdy wcześniej go nie widziała. Od paru dni przychodzi on do tej kawiarni i codziennie przyprowadza inną dziewczyną. Była bardzo ciekawa historii, która się kryje za tą sprawą. Jednak wiedziała, że to jej nie dotyczy i nie powinna się w to wszystko mieszać. W końcu, ona tu tylko pracuje. Nie umknęło jej uwadze, że za każdym razem chłopak wyglądał jakby chciał jak najszybciej wyjść z kawiarni. No cóż... dużo pytań, mało odpowiedzi. Trudno, może kiedyś się dowiem. Przemyślenia dziewczyny zostały szybko przerwane, gdy usłyszała swoje imię i znajomy głos.
- Tsuneko, długo tam będziesz jeszcze stać? Klienci się niecierpliwią!- zawołał do niej menedżer i poszedł do swoich obowiązków. Tsuneko zorientowała się co się wokół niej dzieje i szybciutko wróciła do zbierania zamówień. Starając się nie myśleć o nieznajomym, ani chwili dłużej.
*
Nadszedł nowy dzień, a z nim kolejna, nowa dziewczyna. Jeśli chłopak myślał, że ta wczorajsza była denerwująca, to chyba serio się pomylił. Co innego jest iść na randkę z kimś, kto jest zapatrzony w samego siebie, a co innego iść na randkę z kimś, kto nie może przestać mówić o jego bracie. Tak! Dziewczynie chodziło o jego, własnego brata. Tego samego, który umówił ich na tę randkę. Jak się okazało randkę - koszmar!!! Różowowłosa dziewczyna z którą się tym razem spotkał, była tu tylko po to by wypytywać o życie prywatne jego brata Idola. On oczywiście unikał odpowiedzi na każde zadane przez nią pytanie. Chłopak szanował to, że jego brat nie mieszał życia prywatnego ze swoim hobby i był zdania, że wszyscy inni też powinni to szanować. No, ale oczywiście muszą się znajdować takie osoby na tym świecie które myślą tylko o tym czego oni chcą, a ta dziewczyna była jedną z nich. Od razu mu się odechciało całej tej farsy. Chciał jak najszybciej wrócić do domu. Niestety obiecał Kou, że dzisiejsza randka nie będzie taka jak wczorajsza i, że nie wyjdzie z kawiarni ot tak, po prostu. W pewnym momencie zaczął się rozglądać wzrokiem za tą ładną czerwonowłosą kelnerką, która wczoraj wpadła mu w oko. Zainteresował go wygląd dziewczyny, ale obawiał się, że charakterem mogłaby przypominać dziewczyny, które do tej pory poznał.
CZYTASZ
Diabolik lovers - one-shots 2
FanfictionCzęść 2 shotów z Diabolik lovers. Przed zamówieniem proszę zapoznać się z zasadami zamówienia. Okładkę wykonała: @25_WeLka_05