72

1K 65 7
                                    



Pov.Robert.

Rankiem nawet nie było tak źle jak przypuszczałem. Co prawda bolała mnie głowa, ale nie aż tyle. Mówiąc szczerze to śmierdziałem, więc z szafy wyjąłem jakieś czyste, szare dresy oraz bieliznę i poszedłem pod prysznic. Zimna woda dobrze mi zrobi.

Po piętnastu minutach uśmiechnięty zszedłem na dół gdzie akurat Karolina robiła jakieś porządki.

- Jesteś ciągle zł ? – spytałem

- Jeśli pamiętasz wczorajszą, a nawet dzisiejszą rozmowę to nie. Nie jestem zła. Możesz robić co chcesz. Droga wolna. – odparła obojętnie. Tak, jest zła. Zawsze gdy tak mówi jest zła.

- Doskonale pamiętam co mówiłaś skarbie. – uśmiechnąłem się po czym pocałowałem ją i zabrałem się za segregowanie moim ubrań,a w między czasie wykonałem „sms do przyjaciół"

Ja: Kill me please 😰🗡

Krycha: Mhm ? Aha ? Oho ?

Szczena: Sex uprawiasz czy ci się nudzi ?!

Ja: Obstawiałbym to drugie.

Kapi: I ja też 👉👌

Arek: Tak serio Lewy to co jest ? Marudzi ?

Ja: Coś ty ... Kuźwa obraziła się , że zapytałem się jej czy mogę iść do burdelu.

Krycha: Też bym się obraził idioto.

Szczena: Haha! I co ci powiedziała ?

Ja: Powiedziała że se mogę iść tylko jak przyjde z hivem to nie do niej.

Kapi: Jak to jest mieć HIV'a ?

Arek: Jprdl ale żeś jest głupi Kapi! A wracając do ciebie debilu to... Brak szacunku dla burdeli.

Ja: Bo ? 😳

Szczena: No właśnie. Bo ?

Arek: Burdele zablokował Pazdan więc nie mogą mieć HIV'a , tylko AIDS'a ewentualnie Ebole.

Ja: Wooo! Skąd ty to wszystko wiesz ?

Arek: Się kurwa uważało na biolce ! Miszcz

Szczena: Mistrz co pisze „miszcz" 🙌

Arek: Srr ale miałem z polaka 2-

Ja: Co się dziwić. Kolejny ułom w rodzinie.

Szczena: Jaka rodzina ? Jaki ułom ? Jaki kolejny ?!

Krycha: Pozwól , że ci to wytłumaczę kochanie. Rodziną jesteśmy my piłkarze lecz taką prawdziwą według nas wszystkich są osoby spokrewnione. Tak samo jest z nimi. Arek jest tzw."Ułomem" . A kolejny to pewnie , że pies państwa Milików to ułom.

Kapi: Tyle , że oni nie są spokrewnieni 😜

Krycha: Jak to nie kuźwa ?! A więzy rodzinne !? A przyjaźń ?! Kapi nie pierdol...

Ja: Super to wyjaśniliście i i jeden i drugi ma rację 😜 Teraz błagam was niech ktoś powie jak znów załagodzić sytuację.

Kapi: Spokojnie. Kilka dni w górach dobrze jej zrobi. Już ja o to zadbam.

Ja: Właśnie! Jesteś wielki Kapustka!

Szczena: Twój członek mógłby być większy Krycha. Tak jak Kapi. Wielki gość , wielkie klejnoty.

Krycha: Czy ty mnie pedale obrażasz ? Niech cię tylko kurwa dorwę!

Ja: Oho! Robi się groźnie.

Niedługo Sylwester, później Nowy Rok i obóz w Katarze. Kolejny rok zapowiada się ciekawie. Te dwa dni, ostatnie starego roku i pierwszy nowego, mieliśmy spędzić w szóstkę w Polskich górach. Mówiąc szczerze mieszkam dwadzieścia siedem lat w Polsce, a w Zakopanem byłem tylko dwa razy w życiu. Skandal!

I hate you? Don't. I love you. ||rl9      W TRAKCIE KOREKTYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz