Otworzyłam szeroko oczy i zobaczyłam śpiącego po mojej prawej stronie Vin'a. Wstałam z łóżka i weszłam do garderoby, założyłam na siebie niebieski strój jednoczęściowy i zawinęłam włosy w koka. Wzięłam jeszcze ręcznik i zeszłam bezszelestnie na dół. Otworzyłam drzwi balkonowe i rzuciłam ręcznik na leżak. Postawiłam stopę w basenie i nagle zapaliły się w nim światła.
Wyglądało to magicznie, relaksowałam się w basenie i wpatrywałam się w księżyc. W oddali było słychać załamujące się fale oceanu. Dzisiaj pójdziemy z Vin'em nurkować, z czego bardzo się cieszyłam.
Zastanawiałam się też jaka mogła być reakcja Vin'a na tą moją niespodziankę. Ciekawe ile kosztował tutaj ten wyjazd? I w ciągu dalszym zastanawiam się czemu Vin mnie szukał? Przecież to jest facet, który może mieć każdą. Wystarczy, że pstryknie palcami, a one będą na kolanach i będą mu robiły zajebistą lachę.
Ja nie jestem w stanie mu dać tych wszystkich przyjemności fizycznych. B boję się, że na prawdę mnie porzuci jak dam mu dupy, albo że jakaś dziewczyna dała mu dupy na wyjeździe jak poszedł na te 3 godziny załatwiać "sprawy biznesowe".
To analizowanie wszystkiego mnie wykańcza, ale nie mogę jego tak po prostu zostawić w spokoju, te sprawy mnie wyżerają od środka. Ta niewiedza jest zabójcza. Wieczny strach przed pójściem na przód i zaufaniu 100% do mężczyzny, którego kocham.
Czuję do niego ogromny pociąg seksualny, ale kiedy dochodzi między nami do zbliżenia mózg nie pozwala zrobić czegoś dalej. Może dlatego, że mam 18 lat i jestem pierwszy raz zakochana. Serce po raz pierwszy przebiło się przez umysł. Bardzo chciałabym go zadowolić, ale ta pierdolona bariera.
Patrzyłam na plaże pustym wzrokiem kiedy zobaczyłam w oddali 2 postacie, które zaczęły się zbliżać, myślałam że to jacyś zbłąkani ludzie, ale kiedy zaczęli wchodzić po schodach, rozpoznałam te parszywe mordy. Szybko wyszłam z basenu i pobiegłam do domu zamykając drzwi na blokadę.
Uderzali w szybę, a ja chciałam ich zabić, przecież obudzą Vin'a. Cofnęłam się do tyłu i wpadłam na kogoś. Odwróciłam się szybko w stronę tej osoby z przerażeniem, ale to był Vin, który szybko wziął mnie w ramiona kiedy zobaczył moją minę. Ciężko mi się oddychało, ale gładzenie po plecach mężczyzny uspokoiło mnie.
-Co się stało maleńka? - spytał dalej głaszcząc mnie po plecach, ale nie odpowiedziałam, a cały czas przytulałam się do niego. Po chwili odsunęłam się od niego i spojrzałam na przemoczone jego spodnie i koszulkę.
-Przepraszam - powiedziałam ze skruchą i cały czas patrzyłam na jego przemoczone ubrania, w których był odznaczony mój kształt. Mężczyzna zdjął koszulkę i rzucił ją gdzieś w bok. Jego umięśniona klatka piersiowa była cała napięta od zimna.
-Za co? - zapytał nie wiedząc o co mi chodzi.
-Obudziłam cie, nie chciałam - powiedziałam.
-Nie obudziłaś mnie, chciałem się napić wody, a jak zobaczyłem, że ciebie nie ma, poszedłem cie poszukać - dodał uśmiechając się lekko. Pocałowałam go delikatnie w usta.
-Dobra idę się umyć, chcesz ze mną? - zapytał i uśmiechnął się łobuzersko.
-Tak - powiedziałam i pociągnęłam go w stronę łazienki, a on zaskoczony patrzył na mnie niedowierzając. - No chodź, bo się rozmyśle - dodałam, a on złapał mnie w stylu panny młodej i pobiegł do łazienki. Zaśmiałam się z niego, gdy prawie zabił się na schodach.
Położył mnie do wanny i zaczął nalewać wody. Kiedy woda sięgała mi do brzucha narobiłam piany, która zakrywała mi piersi. Zdjęłam strój kąpielowy, a do łazienki wszedł goły Vin, patrzyłam mu głęboko w oczy. Ani razu nie popatrzyłam się na jego przyrodzenie, z czego się cieszyłam, bo nie chciałam się zarumienić.

CZYTASZ
Don't Lie
RomanceOna zna się na kłamstwie perfekcyjnie. Ona jest kobietą z piekła. On nienawidzi kłamstw. On jest mężczyzną z piekła.