Rozdział 56L

41 4 0
                                    


...
......
........

Minęły dwa dni, od kiedy zjawiłem się w Kioto. Przez ostatni okres, dołączyła do mnie Yeul, a z jej pomocą dołączyła do mnie kolejna upadła Anielica. Nazywa się Yumiko. Prawdę mówiąc, liczyłem, że będzie to iść nieco szybciej. Jednak nie powinienem narzekać, od czegoś, jakoś w końcu trzeba zacząć. A teraz pozwólcie, że wam przedstawię, swoje nowe sojuszniczki.

Paddra Nsu Yeul. - Dwa lata starsza ode mnie dziewczyna. Jak nie trudno się domyślić, służyła Bogu. A właściwie Michałowi. Została wygnana, z powodu, konspiracji z opętanymi egzorcystami. Nie zagłębiałem się dalej w temat, jeśli będzie chciała sama mi o sobie opowie. Ciekawostką był fakt, że wiedziała o tamtym dniu; Feralnym dla mnie dniu. O wydarzeniu, podczas letniego festiwalu. Jednak, nie wiedziała kim konkretnie był sprawca, tego zamieszania. Dla jasności, nie było jej tam. Do tej pory, ukrywała się i żyła z napadania na ludzi. Jakby nie patrzeć, nie dziwię jej się. Żyła bez celu. Bez rodziny, bez przynależności do żadnej grupy. Aż po dziś dzień. Czarno-włosa, nie wysoka, dziewczyna.. Jeśli jest ktoś do kogo mógłbym ją porównać z wyglądu, to przypominała z lekka, nieco Kurokę; siostrę Koneko.

Wróciwszy na chwilę do mojej " Starej rodziny " Ciekaw byłem co u nich ? Czy mnie szukali ? Co wydarzyło się w międzyczasie ? Jak zareagowali na wieść, że zniknąłem. W końcu jestem niemal w stu procentach pewny, że już wiedzą, że zniknąłem. Nawet nie, jestem tego bardziej niż pewny. A teraz pozwólcie, że przedstawię wam moją nową, drugą sojuszniczkę.

Yumiko Sakaki. - Dziewczyna w moim wieku. Podobnie jak Yeul, służyła Michałowi. I w podobnym przypadku została wygnana, jednakże.. Nie z tak błahego powodu jak Yeul. Jak się okazało, została wypędzona z powodu swojego bestialstwa. Zabijała dla zabawy. Sprawiało jej to przyjemność, jest sadystką. By być dokładniejszym... Zstępowała na ziemię i wyszukiwała ofiar dla swojej zabawy. Jak nie trudno się domyślić, dowiedział się o tym również Michał. Natychmiastowo ją wygnał, a przy tym został za nią wydany list gończy. Miała zginąć. Choć do tej pory jej się udawało umknąć. Posiada zdolność którą bardzo mnie zaciekawiła, bowiem im więcej przyjmie na siebie obrażeń, tym jej moc adekwatnie rośnie. Interesujące, widzę w tym potencjał. Być może, będąc na łożu śmierci, będzie w stanie przekazać mi swoją moc ? Sprawdzimy to, gdy nadarzy się ku temu okazja.

...
Z kolei co do mnie, mając dwie członkinie " swojej rodziny " mogłem powoli zacząć coś już działać. Co nie znaczy, że zaprzestałem poszukiwań. Przeciwnie, liczę, że wciąż będą do mnie dołączać nowi. Dlatego dziś wieczorem, wraz z Yumiko i Yeul, udajemy się do innego opuszczonego kościoła, licząc, że znajdzie się ktoś, kto będzie chciał budować nowy świat, pod moim panowaniem.

Hmm... 
Wraz z dziewczynami, byliśmy w pokoju hotelowym. Czekaliśmy, do wieczora. Uznałem, że nie ma sensu, tak wcześnie się wychylać. Zważywszy, że minęły dopiero zaledwie dwa dni. W prawdzie nie spodziewam się, aby rodzina Gremory, zawitała do Kioto, jednak, po co mam się na razie narażać ? Zgadza się, bezsensu. 

Byłem w łazience, przemywałem twarz, gdy podnosząc wzrok, widziałem jak ponownie pół mojego ciała było przejęte przez Bhunivelze. Jednak tym razem, nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. Znaczy się pierwszą reakcją, było z lekka zaskoczenie, jednak nie było to takie samo uczucie jak poprzednio, gdy pierwszy raz to ujrzałem.
Coś się we mnie zmienia. Miał racje, moje serce się zmienia.. Czuję to. Czy to jest to, o czym mówiła wcześniej moja prawdziwa mama ? Zatracanie człowieczeństwa ? Zostanie pochłoniętym przez moc chaosu ? Koniec końców, tak jak powiedział Bhunivelze.. Już jest za późno.. Od kiedy aktywowałem Nephalema. Wszystko się zmieniło. A nie mogę teraz, zawrócić. Z resztą nie mam nawet do czego wracać. 

* Highschool DxD: Jhin *Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz