Wyszedłszy stamtąd, chciałem iść do domu.
Miałem głowę pełną najróżniejszych myśli.
Z jednej strony, obwiniałem się za to, że przeżyłem tamtą bitwę. Z drugiej jednak, cieszyłem się, że tak potężny Sacred Gear, trafił akurat w moje ręce... Choć jakim kosztem? Wyszedłem z budynku klubu i zrobiłem kilka kroków przed siebie.
Zatrzymałem się.
Wziąłem głęboki oddech i postanowiłem się przejść w bliżej nieokreślonym kierunku. Prawdę mówiąc, nie miałem zbyt wielu okazji, aby przejść się po mieście. Cóż, najwyżej się zgubię. Szedłem przed siebie, nie mając pojęcia dokąd idę. Cały czas, miałem w głowie opowieść Grayfii i moment kiedy na mnie naskoczyła.Nie mogę uwierzyć, że ktoś taki jak Ty, należy do mojej rodziny.
Hmm.. Nie dbam o to.
Zatrzymałem się na jakimś moście. Podszedłem do barierki, opierając się o nią.Co ja mam o tym myśleć ? Chcę należeć do rodziny Rias. Chcę dla niej walczyć, chcę jej pomagać. Chciałbym, pomóc każdemu z tej rodziny. Akeno.. Yuuto,Koneko, Asia, Issei i Rias. Jednak czy oni mnie naprawdę akceptują ? A może to strach ? Może... Nigdy nie powinienem się narodzić ?
Nie wiem czym jest przyjaźń...
Nigdy nie miałem nikogo, kogo bym mógł nazwać przyjacielem. Czy to wśród ludzi, czy też nie... Czy to możliwe, że boją się mnie? Przecież nikomu nic nie zrobiłem... Nie moja wina, że Bhunivelze jest jaki jest... Nie jestem nim, a on nie jest mną.Tak ? Czy nie ?
Spojrzałem w taflę wody.Co by się stało...
Gdybym...
...
Teraz zginął ?Nikt by nigdy nie odnalazł pierścienia. Ostatni członek rodziny Hachijo by zniknął. Innymi słowy, mogłoby nigdy nie dojść, do paradoksu, o którym mówiła Grayfia. Teoretycznie... Osiągnęlibyśmy pokój...Ponieważ, nie byłoby ziemskiego odpowiednika Chaosu... Teoretycznie..Szlag.
Czy ja odpowiadam za wydarzenia z przeszłości ?- Hej! - Usłyszałem głos Bhunivelze.
- ? - Nieco się otrząsnąłem.
- Jak długo zamierzasz bełkotać o swojej egzystencji ? - Burknął.
- Czego chcesz ? - Westchnąłem.
- Nie chcę tego słuchać. To strasznie męczące na dłuższą metę.
- Może dla Ciebie, jednak nie zapominaj, że jestem tylko człowiekiem.
- Zgadza się.. I co w związku z tym ?
- ...Na chwilę zaniemówiłem. Racja, jestem tylko człowiekiem. Będącym od kilku dni demonem... Nie.. Nie jestem tylko człowiekiem, czy demonem. Jestem prawdopodobnie jedynym człowiekiem, który ma moc, zdolną tworzyć, lub niszczyć świat. Tak jak prawdziwy Bhunivelze.
Zaraz... Grayfia, wspomniała coś o ludzkim odpowiedniku Bhunivelze... Czy to mogłoby oznaczać... Że ten; to jest mój Bhunivelze, jest zupełnie innym bytem niż prawdziwy Bhunivelze ?- Bhunivelze!
- Hmm ? - Wydał się być zainteresowany.
- Czy to możliwe, że Ty jako mój Sacred Gear, jesteś swego rodzaju.. Klonem oryginalnego siebie?
- Co masz namyśli ?
- Grayfia, wspomniała coś o ludzkim odpowiedniku Ciebie. W końcu zstąpiłeś, w pewnym sensie na ten świat, przelewając się w ten pierścień. - Zacząłem swoją dedukcję. - Czy to możliwe, że gdzieś we wszechobecnym chaosie, jest drugi Ty ?
- ... Bardzo ciekawe pytanie. - Powiedział po chwili.
- Czy to jest możliwe?
- Teoretycznie tak.
- ... Jak to możliwe ?
- Zastanów się... Jeśli ja, przedwieczny, panujący nad chaosem jestem tutaj. To kto rządzi w świecie chaosu ?
- Tą osobą musisz być Ty. - Chyba zaczynałem rozumieć.
- Jak już mówiłem.. Teoretycznie tak. Gdyby zostawić, świat chaosu samemu sobie... Możliwe, że przesiąkłby, na ten świat.
- Zaczekaj... Czyli teoretycznie, jest gdzieś tam drugi Ty... Czy jest możliwe, abyście różnili się w jakiś sposób ?
- ... Nie sądzę... Koniec końców, jestem ucieleśnieniem chaosu. Nawet gdyby, drugi ja, różnił się ode mnie... Chaos by go w końcu pochłonął. Stanąłby się mną.
- Czy jest możliwe abym dostał się do świata chaosu ?
- Co ? - Zdziwił się ewidentnie.
- Chce go zobaczyć. - Powiedziałem pewnie.
- Zwariowałeś ?
- Jeszcze nie, jednak jeśli jest tam drugi Ty, chcę go poznać.. A być może Cię przedstawić, samemu sobie. - To było dość skomplikowane.
- Jesteś szalony... - Zaśmiał się.
- Musi być jakiś sposób. - Naciskałem.
- ... Istotnie... Jest pewien sposób.
- Jaki ?
- Zajrzyj w głąb siebie, a potem znajdziesz odpowiedź. - Zaśmiał się ponownie.

CZYTASZ
* Highschool DxD: Jhin *
FanficFANFIC FANFIC FANFIC Na podstawie Highschool DxD... **************************** Opowieść skupia się na bohaterze o imieniu; Jhin. Jhin to pozornie zwykły 18 letni nastolatek, obdarzony najpotężniejszym Sacred Gear jaki kiedykolwiek, mógł istnieć...