Tak, Rias się do mnie zakradła. Jednakowoż, będąc razem, wspólnie obserwowaliśmy sytuację. Kim była ta dziewczyna ? Ba, lepiej. Skąd ona znała Koneko ? Hmm... Miałem dużą ochotę aby, po prostu się wtrącić, jednak zgodnie z poleceniem Rias, postanowiłem zaczekać, na dalszy rozwój wydarzeń.
- Kuroka. Co to ma znaczyć ? - Zapytała zdenerwowana Koneko.
- Oh, już nie bądź taka zła. Słyszałam, że gdzieś tutaj odbywa się spora imprezka, więc postanowiłam, że tu zajrzę. - Odpowiedziała jej swawolnie. - W każdym razie, przyszłam po Ciebie Shirone.Hmm.. Wciąż siedziałem w krzakach, doglądając rozwoju wydarzeń. Nie podobała się ani trochę ta cała.. Jak jej tam ? Kuroka ? Niech będzie, że Kuroka. Chciała zabrać ze sobą Koneko ? Pff. Niedoczekanie.
- To siostra Koneko. - Powiedziała Rias, przerywając ciszę między nami.
- ?! - Spojrzałem się na nią.Koneko ma siostrę ? Serio ? Przecież są one zupełnie nie podobne do siebie. Jak to powiedział Issei ? Koneko przypomina maskotkę, znaczy nie żebym tak uważał ale... Akhem... A co do niej.. Wygląda jak typowy Schwarz charakter. Coraz bardziej mi się tu nie podoba. Chyba zaraz, się tam przejdę.
- Hej! Kurkoa! - Nagle zdało się usłyszeć męski głos.
- Bikou ? - Spojrzała się na niego.
- Zamierzasz ignorować te szczury, kryjące się w krzakach ?No i kryjówka spalona.. Pobite gary... Ej, zaraz. Jak on do nas powiedział ? Szczury ?! Ja mu zaraz dam szczura. Mnie może tak nazywać, ale nie pozwolę aby ktokolwiek, tak nazywał moją ukochaną Rias.
- Z naszą znajomością SenJutsu, możemy spokojnie wyczuć innych przez energię Ki.
Zauważyłem, że Rias zaczyna wychodzić do nich. Noo, to koniec chowania się po krzakach. Rany, jak ja nienawidzę krzaków. A to wszystko, przez Grayfię. Szlag by cię Grayfia. Podobnie jak Rias, postanowiłem zaraz za nią wyjść.
- Kuroka. - Zaczęła pewnie Rias. - Koneko jest członkiem mojej rodziny. Nie pozwolę Ci jej tknąć choćby palcem.
- Tak ? A co Ty możesz zrobić. - Uśmiechnęła się szyderczo do niej. - To moja siostra i nie oddam jej wysoko-klasowej diablicy jak Ty.
- Mam wrażenie, że się skądś znamy. - Odezwałem się, spoglądając na tego gościa obok niej.
- Ha. Bardzo możliwe, że się już spotkaliśmy w przelocie.Miałem wrażenie, że gdzieś już tego gościa widziałem w przeszłości. Tylko nie mogę za cholerę, skojarzyć gdzie konkretnie. No nie ważne, chyba szykuje się nam bliższe spotkanie.
- A to kto ? - Odezwała się Kuroka, mierząc mnie wzrokiem.
- To ucieleśnienie wszelkiego chaosu. Bhunivelze, we własnej osobie.
- ... - Przez chwilę poczułem się jak ktoś ważny, gdy wypowiedział " Ucieleśnienie wszelkiego chaosu "
- A więc to ten, chłopak który, rozgromił niemal w pojedynkę całą armię magów ? Imponujące.
- Czego konkretnie chcesz, Kuroka ? - Odezwała się do niej Koneko.
- Hmm.. Ophis i Vali, z radością Cię przyjmą do naszej małej gromadki. W końcu, w Twoich żyłach, płynie ta sama moc co w moich. - Zmrużyła lekko oczy.
- Zapomnij o tym. Jestem częścią rodziny Gremory.
- Odnoszę wrażenie, że chyba się nie dogadamy. - Dołączyłem do tej rozmowy.
- Cóz.. Jeśli muszę, odbiorę ją siłą. - Uśmiechnęła się podle.
- W takim razie, nie pozostawiacie nam innego wyboru. - Odezwał się Bikou.Poczułem nagły przepływ energii w miejscu, w którym się właśnie znajdowaliśmy. Wygląda na to, że bal właśnie się zaczął.
- Stworzyłam barierę nad całym lasem i zamknęłam nas w środku. - Odezwała się Kuroka.
- Mam nadzieję, że zapewnisz mi trochę zabawy, Bhunivelze. - Dodał Bikou.
CZYTASZ
* Highschool DxD: Jhin *
FanficFANFIC FANFIC FANFIC Na podstawie Highschool DxD... **************************** Opowieść skupia się na bohaterze o imieniu; Jhin. Jhin to pozornie zwykły 18 letni nastolatek, obdarzony najpotężniejszym Sacred Gear jaki kiedykolwiek, mógł istnieć...