.....
Nastał wczesny poranek. Wróciłem do naszego natywnego świata. Otworzyłem oczy i... No cóż, obudziłem a raczej, wróciłem do rzeczywistości jako pierwszy. Wstałem, obróciłem się i wyjrzałem przez okno. Słońce dopiero wstaje. Ah... Dziś, kończą się wakacje. Normalnie teraz zamartwiałbym się, że mam do zrobienia pracę domową, którą zadali nam na wakacje. No jak tak można ?! Jak można zadawać pracę domową na wakacje ? Co za inteligent to wymyślił.. Jednakże, nie obchodziło mnie to już. Zerwałem poniekąd ze starym życiem. Najwyższy czas, skupić się na przyszłości. Mojej, przyszłości. Co do reszty. Nie będą mieli zbyt dużego wyboru, albo im się spodoba świat, który zamierzam stworzyć, albo... No cóż.- Pora wstać. - Powiedziałem na głos, wciąż podziwiając panoramę Kioto.
- Już rano ? - Odezwała się Yeul.
- O rany... Tak wcześnie. - Powiedziała zaspana Yumiko.
- Cieszę się, że jesteście pełne energii. - Odwróciłem się do nich. - Teraz jeszcze jedno.Poszedłem do łazienki... No nie mogę.. Po prostu nie mogę się oprzeć. Odkręciłem kurek z wodą, z którego woda lała się prosto na łeb Caiusa.
- Kurrrrwa!!! - Natychmiast się ocknął.
- Pora wstawać! - Zaśmiałem się.
- Pojebało Cię ?! - Chyba był lekko zdenerwowany.
- Nie mogłem się oprzeć. Ale obiecuje, że to już się nie powtórzy.
- Mam nadzieję. - Odburknął.Po kilkunastu minutach, wszyscy byli gotowi do działania. Siedzieli w rzędzie na łóżku. Ja z kolei, siedziałem na fotelu, naprzeciwko nich. Zastanawiając się, od czego konkretnie by zacząć. Myśląc o Caiusie, wpadłem na pomysł aby wysłać go do świata diabłów, tam gdzie mieszka cała rodzina Gremory. Niech się rozpyta i pochodzi po okolicy, powinien się czegoś dowiedzieć. Z kolei co Yeul. Miałem nieco większy dylemat. Nie miałem zbytnio pomysłu od czego ona mogła by zacząć. Jeśli jednak Asia, miała faktycznie wyjść za tego.. Jak mu tam... Dezodorant ? Dejodora ? No w każdym razie Astaroth. Pomyślałem, że słusznie bym zrobił wysyłając ją w okolice, akademii Kuou, aby nieco tam się pokręciła, wśród uczniów... I tak dalej. To chyba najrozważniejsza myśl.
Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Odesłałem Caiusa, w rejony Domu Gremory, licząc, że dowie się czegoś apropo Rating Game, zaś Yeul, nakazałem udać się do akademii Kuou. Prosiłem ich aby nie wzbudzali względnych podejrzeń. Mimo tego, że panuje względny pokój. Oczywiście, liczyłem się z tym, że tak naprawdę wysyłam upadłych na tereny opanowane, przez diabły. Lecz oczekiwałem również, że dadzą z siebie wszystko i nie będą rzucać się w oczy.
- A ja ? - Odezwała się Yumiko, z którą zostałem sam.
- A Ty... Cóż, na razie czekamy. Usiadłem obok niej na łóżku.
- Na co właściwie czekamy ?
- Na razie czekamy aż którejś z nich wróci. Liczę, że zbiorą tyle informacji ile się da. - Położyłem się na plecach.
- Czyli.. Ja też mam czekać ? - Spojrzała się na mnie.
- Na razie... Tak. Masz wolną rękę, rób co chcesz. - Zamknąłem oczy, podkładając dłonie pod głowę.
- Chronos. - Powiedziała moje " przybrane " Imię po chwili.
- Hmmm ? - Otworzyłem jedno oko.
- W czym miałabym Ci konkretnie pomóc ? - Była niecierpliwa i bardzo ciekawska.
- Prawdę mówiąc, chciałbym abyś udała się ze mną na... Przeszpiegi. - Powiedziałem po chwili.
- Przeszpiegi ? Kogo mamy szpiegować ? - Położyła się obok mnie.
- Moją byłą rodzinę. Chciałbym Ci przedstawić, naszych przyszłych wrogów. Oczywiście, dyskretnie.
- Dlaczego Cię z niej wyrzucili ? - Obróciła się w moją stronę.
- Jak już mówiłem, doszło między nami do różnicy zdań.
- Nie.. Za co konkretnie ? - Była potwornie ciekawska.
- Powiedzmy, że zrobiłem coś... Co ktoś źle odebrał. To chyba najlepsza odpowiedź.
- Nie powiesz mi ? - Położyła dłoń na mojej klatce.
- ... ? Nie, na razie nie. W przyszłości jak najbardziej, czemu nie ? Ale na razie, to moja tajemnica.
- ...

CZYTASZ
* Highschool DxD: Jhin *
FanfictionFANFIC FANFIC FANFIC Na podstawie Highschool DxD... **************************** Opowieść skupia się na bohaterze o imieniu; Jhin. Jhin to pozornie zwykły 18 letni nastolatek, obdarzony najpotężniejszym Sacred Gear jaki kiedykolwiek, mógł istnieć...