...
Ocknąłem się...
Byłem cały zlany potem.
Byłem w pozycji pół siedzącej. Spojrzałem na Asie, która leżała w łóżku obok. Swoją drogą.. W moim łóżku. Spojrzałem na cholerny budzik, wskazujący godzinę 4:15. Wciąż było ciemno. Wstałem i poszedłem po cichu do łazienki aby się przemyć. Starałem się kroczyć jak najciszej aby nie pobudzić reszty. Udało mi się dotrzeć do łazienki. Najgorsze za mną. Umyłem twarz i stałem jeszcze chwilę nad umywalką.Co to był za sen? Sen... To było niczym świadomy sen. Czułem to wszystko, widziałem to wszystko... Zupełnie jakbym tam był naprawdę. Eh.. To pewnie przez ostatnie wydarzenia. Mózg płata mi figle..
Wyszedłem z łazienki.
Ponownie starałem się jak najciszej wrócić do siebie. Zamknąłem za sobą cicho drzwi i zacząłem tuptać powoli w stronę swojego pokoju, niestety jednak, zahaczyłem o stół na którym, mama trzymała swoje kwiatki w wazonie... Chyba nie muszę mówić co było dalej, nie ? No dobra, wazon runął na podłogę, wylewając przy tym wodę która w nim była. Próbując jednak wyratować sytuację próbowałem go złapać, oczywiście nie udało mi się. Biednemu to zawsze wiatr w oczy. Woda wylała się na podłogę, a ja przy tym, że chciałem go uratować poślizgnąłem się na tejże wylanej wodzie. Co oczywiste, musiałem runąć na podłogę. Runąwszy, chyba obudziłem cały budynek.- Co tu się dzieje ? - Natychmiast na wpół przytomna pojawiła się mama.
- Więc.. - Starałem się coś wymyślić leżąc na podłodze.
- Już rano ? - Przyszła również, nieprzytomna Asia.
- Jeszcze nie. - Zjawiła się również Rias. - Wygląda na to, że Jhin chciał zaliczyć spacerek po domu.
- Bardzo śmieszne. - Wstałem z podłogi.
- Eh... Wiesz która jest godzina ? - Spojrzała się na mnie mama.
- Tak, wiem... Posprzątam. - Westchnąłem.
- Mam nadzieję. Nie chciałabym sama zaliczyć podłogi. - Uśmiechnęła się.
- Jaaaasne. - Wywróciłem oczyma.Chwilę później, chwyciłem za mopa i ścierę, żeby to wszystko posprzątać. Następnie posprzątawszy, podobnie jak wszyscy wróciłem spać. Kurde, chyba sobie kupię materac dmuchany albo coś w tym stylu. Cholerna podłoga.
=========================================
O poranku, obudził nas wszystkich budzik.
Standardowo, wszyscy okupowali łazienkę, Bóg wie jak długo. Czy tylko ja wchodząc do łazienki, siedzę tam jakieś 5 minut ? Ehh... Nie ważne. Wyszedłszy z niej, poszedłem zjeść śniadanie. Chociaż było jedno ale, mianowicie, jako, że wszyscy okupują łazienkę strasznie długo, a jak wiadomo, czas leci nie ubłaganie. Zostałem jedyny, który miał na wszystko najmniej czasu. I tylko słyszałem słowa w stylu:Jhin Szybciej
Jhin Bo spóźnimy się do szkoły.
Jhin... Jhin...I tak w kółko. Nie chcę aby ktoś zrozumiał mnie źle. W zasadzie cieszę się, że mamy taki ruch w domu, zawsze to jakaś odmiana, aniżeli siedziałem sam, wyłącznie z mamą w domu. Jedyny minus tego wszystkiego, to, to, że ten dom nie jest gumowy i nie rozciąga się opierając się o ściany. Choć mogłoby to być dość ciekawe. Chyba zacznę szukać jakiejś pracy dorywczej, żeby szybciej kupić swój dom, a przy okazji rzeczy dla siebie... Zaczynając od dmuchanego materaca.. Ale znając rzeczywistość... Rias.. No właśnie, Rias. W sumie zaprosiłbym ją gdzieś, ale musiałbym wybłagać o kieszonkowe mamę...
- Jhin ! - Usłyszałem krzyczącą Rias z przedpokoju.
- .. Idę, idę. - Wstałem od stołu. - Chyba zjem te tosty, po drodze.=================================================
...
Trafiliśmy w końcu do szkoły. Ja, Asia, Rias i dołączyła do nas po drodze Akeno. W trakcie naszego marszu, rozmawialiśmy na temat ostatnich wydarzeń. Prawdę mówiąc, ja uczestniczyłem w tym bardziej jako słuchacz. Wciąż miałem w głowie tamten sen. A raczej jego końcówkę... Znam skądś ten głos. Już go gdzieś słyszałem... Chaos...
Chyba będę musiał wejść.. " W głąb siebie " aby zrozumieć nieco bardziej jego genezę. Jednakże, teraz ja i Bhunivelze, za jego zgodą staliśmy się, czymś w rodzaju jedności. Cokolwiek by to miało znaczyć. W prawdzie czuję się nieco inaczej, jednak nie czuję jakichś poważniejszych zmian w swojej osobowości... Może to działa później ? A może w ogóle ?
CZYTASZ
* Highschool DxD: Jhin *
FanficFANFIC FANFIC FANFIC Na podstawie Highschool DxD... **************************** Opowieść skupia się na bohaterze o imieniu; Jhin. Jhin to pozornie zwykły 18 letni nastolatek, obdarzony najpotężniejszym Sacred Gear jaki kiedykolwiek, mógł istnieć...