Architekt i początek współpracy (ZP)

7 1 0
                                    

"Annabeth nachyliła się do okna, żeby zobaczyć Bramę Zachodu - ogromny łuk, który moim zdaniem wyglądał jak uchwyt wielkiej torby na zakupy przerzucony nad miastem.
- Chciałabym coś takiego zrobić - westchnęła Annabeth.
- Co? - zapytałem.
- Zbudować coś takiego. Widziałeś kiedykolwiek Panteon, Percy?
- Tylko na obrazkach.
- Kiedyś zobaczę go na własne oczy. I wybuduję największą na świecie świątynie dla bogów. Budynek, który przetrwa tysiące lat.
Roześmiałem się.
- Chcesz zostać architektem?
Nie wiem, czemu wydało mi się to śmieszne. Zabawna była już sama próba wyobrażenia sobie Annabeth siedzącej spokojnie i rysującej przez cały dzień.
Zarumieniła się.
- Tak, architektem. Atena oczekuje od swoich dzieci tworzenia, a nie tylko burzenia, jak to ma w zwyczaju pewien bóg trzęsień ziemi, skoro już przy tym jesteśmy.
Wpatrywałem się we wzburzone brązowe fale Missisipi.
- Przepraszam - powiedziała Annabeth. - To było wredne.
- Nie możemy choć trochę współpracować? - zapytałem błagalnie. - To znaczy...czy Atenie i Posejdonowi zdarzyło się kiedykolwiek zrobić coś razem?
Annabeth rozmyślała przez chwilę.
- No chyba...rydwan - powiedziała niepewnie. - Mama go wymyśliła, ale to Posejdon stworzył konie z piany wzburzonych morskich fal. Musieli więc współpracować, żeby złożyć jedno z drugim.
- W takim razie my też możemy współpracować. Zgoda?
Wjechaliśmy do miasta. Annabeth nie odrywała wzroku od znikającego za budynkiem hotelowym łuku Bramy Zachodniej.
- Niech będzie - powiedziała w końcu."

Złodziej Pioruna, strona 196-197

Złodziej Pioruna, strona 196-197

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy : Moje ulubione momenty i cytaty 📚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz