Nie będziemy siedzieć z założonymi rękami (ZP)

10 1 0
                                    

" - Ty głupku - odparła, informując mnie tym samym o swojej radości z tego, że odzyskałem przytomność. - Byłeś zielony i właśnie robiłeś się szary, kiedy cię znaleźliśmy. Gdyby nie lecznicza sztuczka Chejrona...
- Dobrzs, już dobrze - rozległ się głos Chejrona. - Wytrzymałość Perce'go też zrobiła swoje.
[..]
Przez chwilę w pokoju panowała cisza.
- Nie mogę uwierzyć, że Luke... - głos Annabeth się załamał. Na jej twarzy gniew mieszał się ze smutkiem. - Tak. Tak, mogę w to uwierzyć. Niech Bogowie go przeklną... Nie był już sobą po tej swojej misji.
- Musimy zawiadomić Olimp - mruknął Chejron. - Jadę tam natychmiast.
- Luke jest na wolności - powiedziałem. - Muszę go dopaść.
Chejron pokręcił przecząco głową.
- Nie, Percy, Bogowie...
- Nie chcą nawet wspominać o Kronosie - palnąłem. - Zeus uznał sprawę za zamkniętą!
- Wiem, że jest ci ciężko, Percy. Ale nie rzucaj się pochopnie do zemsty. Nie jesteś jeszcze gotowy.
Nie podobało mi się to, ale jakaś cząstka mnie była przekonana, że Chejron ma rację. Wystarczyło jedno spojrzenie na moją rękę, żeby mieć pewność że nie będę szybko zdolny do trzymania miecza.
- Chejronie...ta przepowiednia Wyroczni...ona dotyczyła Kronosa, prawda? Czy mnie też? I Annabeth?
Chejron podnosił nerwowo oczy na sufit.
- Percy, to nie moje zadanie...
- Zabronili panu o tym ze mną rozmawiać, prawda?

W jego oczach pojawiło się współczucie i smutek.
- Zostaniesz wielkim herosem, dziecko. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby cię do tego przygotować. Ale jeśli się nie mylę, co do twojej drogi...
Nad nami rozległ się grzmot, wstrząsając oknami.
- Już dobrze! - krzyknął Chejron. - Niech będzie!
Westchnął z rezygnacją.
- Bogowie mają swoje powody, Percy. Zbyt wielka wiedza o przyszłości nigdy nie wychodzi na dobre.
- Nie możemy siedzieć z założonymi rękami i nic nie robić - zaprotestowałem.

- Ależ my nie będziemy siedzieć z założonymi rękami - obiecał mi Chejron. - Ale ty musisz zachować ostrożność. Kronos chcę uczynić cię bezbronnym. Chcę zniszczyć ci życie, zatruć ci myśli strachem i gniewem. Nie dawaj mu tego, czego chce. Ćwicz cierpliwie. Twój czas nadejdzie.
- Zakładając, że tego dożyje.
Chejron położył mi rękę na dłoni.
- Będziesz musiał mi zaufać, Percy. Przeżyjesz. Najpierw jednak musisz zdecydować, co będziesz robił w tym roku. Nie mogę ci podpowiadać, jak będzie lepiej..."

Złodziej Pioruna, strona 354-355

Złodziej Pioruna, strona 354-355

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy : Moje ulubione momenty i cytaty 📚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz