"Chejron skończył bandażować moją nogę.
- Rozmawiałem z Annabeth po drodze, Percy. O przepowiedni.
Ojoj- po myślałem.
- To nie jej wina - powiedziałem. - Zmusiłem ją, żeby mi to wyjawiła.
W jego oczach pojawiły się iskierki poirytowania. Byłem pewny, że zaraz mnie udusi, ale chwilę później irytację zastąpiło zmęczenie.
- Myślę, że nie mogłem wiecznie trzymać tego w tajemnicy.
- A zatem to o mnie chodzi w tej przepowiedni?
Chejron schował resztę bandaży do sakwy.
- Sam chciałbym wiedzieć, Percy. Nie masz jeszcze szesnastu lat. Na razie musimy uczyć cię jak najlepiej, a przyszłość pozostawić Mojrom.
[...]
- Nie możemy mieć takiej pewności, chłopcze. Nie wiemy nawet, czy przepowiednia dotyczy ciebie.
- Ale nie ma innego dziecka Wielkiej Trójki!
- O którym byśmy wiedzieli.
- A Kronos powstaje. I chce zniszczyć Olimp!
- Będzie próbował - przytaknął Chejron. - Będzie również usiłował zniszczyć naszą cywilizację, jeśli go nie powstrzymamy. Ale my go powstrzymamy. Nie będziesz osamotniony w tej walce.
Wiedziałem, że chciał mi poprawić samopoczucie, ale pamiętałem, co mi powiedziała Annabeth. W końcu będzie chodziło o jednego herosa. Jedną decyzję, która ocali lub pogrąży Zachód. Czułem w dodatku, że Mojry dały mi w związku z tym jakieś ostrzeżenie. Coś okropnego miało się przydarzyć albo mnie, albo komuś z moich bliskich.
- Jestem tylko dzieckiem, Chejronie - powiedziałem żałośnie. - Co może zdziałaś jeden ofermowaty heros przeciw komuś takiemu jak Kronos?
Chejron zmusił się do uśmiechu.
- Co może jeden ofermowaty heros? Joshua Lawerence Chamberlein zadał mi kiedyś podobne pytanie, a niedługo potem niemal w pojedynkę zmienił decyzję waszej wojny secesyjnej.
[...]
- Właśnie - przytaknął. - Ludzie nie egzystują na tym samym poziomie rzeczywistości co nieśmiertelni. Nasza broń nie może im nawet zrobić krzywdy. Ale ty, Percy...ty jesteś po części bogiem, po części człowiekiem. Żyjesz w obu światach. Oba mogą ci zrobić krzywdę, ale i ty możesz wywrzeć wpływ na oba. To czyni herosów wyjątkowymi. Niesiesz nadzieje ludzi do królestwa nieśmiertelnych. Potwory nigdy nie umierają. Powstają na nowo z chaosu i barbarzyństwa, które zawsze kotłują się pod powierzchnią cywilizacji, stanowiąc dokładnie to, co daję Kronosowi potęgę. Trzeba ja w kółko pokonywać albo utrzymywać na odległość. Herosi uosabiają tę walkę. To wy toczycie bitwy, które ludzkość musi wygrać w każdym pokoleniu, aby pozostać ludźmi. Rozumiesz, o czym mówię?
- N-nie wiem.
- Musisz spróbować, Percy. Ponieważ niezależnie od tego, czy jesteś dzieckiem z przepowiedni, czy też nie, Kronos uważa, że możesz nim być. A po dzisiejszych wydarzeniach przestanie się łudzić, że zdoła przeciągnąć cię na swoją stronę. To był jedyny powód, dla którego cię jeszcze nie zabił, jak wiesz. Jeśli będzie pewny, że nie zdoła się tobą posłużyć, zniszczy cię.
- Mówi pan tak, jakby go pan znał.
Chejron zacisnął usta.
- Bo go znam.
Wlepiłem w niego wzrok. Czasami zapominam, jak bardzo stary jest Chejron.
- Czy to dlatego Pan D. oskarżył pana o zatrucie drzewa? Dlatego mówił pan, że niektórzy panu nie ufają?
- Owszem,
- Ale Chejronie... To znaczy, jak to? Dlaczego oni wszyscy myślą, że mógłby pan w ogóle zdradzić obóz dla Kronosa?
Oczy centaura pociemniały, był w nich smutek wielu tysięcy lat.
- Przypomnij sobie, Percy, to, czego się uczyłeś. Przypomnij sobie mitologię. Co mnie łączy z królem Tytanów?
Usiłowałem coś wymyślić, ale mitologia zawsze mi się mieszała. Nawet teraz, kiedy stała się taka realna, taka ważna w moim własnym życiu, miałem kłopoty z opanowaniem wszystkich tych imion i faktów. Potrząsnąłem bezradnie głową.
- Jest mu pan winien jakąś przysługę? Uratował panu życie?
- Percy - powiedział Chejron niewiarygonie cicho. - Tytan Kronos jest moim ojcem. "
Morze Potworów, strona 248-251
CZYTASZ
Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy : Moje ulubione momenty i cytaty 📚
FanfictionCześć! W tej książce możecie znaleźć moje ulubione fragmenty i cytaty z pierwszej serii Ricka Riordana "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy". Każdy rozdział to inny cytat lub moment, specjalnie przeze mnie zatytułowany. W nawiasie obok tego tytułu...