Telefon do mamy (MP)

8 1 0
                                    


"- [...] Ale nie jesteś w żadnym konflikcie z prawem, co stanowi sporą ulgę dla twojej mamy. Aha, skoro już mowa o twojej mamie...

Odpiął swój telefon komórkowy od kołczanu i podał mi go. 

- Najwyższy czas, żebyś do niej zadzwonił.

Najtrudniejszy był sam początek. To całe "Percy - Jacksonie - co - ty - sobie - wyobrażasz - jak - ja - się - martwiłam - żeby - tak - wymknąć - się - z - obozu - bez - pozwolenia - na - niebezpieczną - misję - i - wystraszyć - mnie - na - śmierć - i tak dalej.

Ale w końcu urwała, żeby zaczerpnąć oddechu.

- Ależ się cieszę, że jesteś cały i zdrowy! 

To właśnie jest cudowne w mojej mamie. Nie umie się naprawdę gniewać. Usiłuje, ale to nie leży w jej naturze.

- Przepraszam, mamo - powiedziałem.  - Nigdy więcej cię nie wystraszę.

- Nie obiecuj mi tego, Percy. Wiesz doskonale, że będzie tylko gorzej. - Usiłowała nadać swojemu głosowi obojętne brzmienie, ale wiedziałem, że jest roztrzęsiona.

Chciałem powiedzieć coś, dzięki czemu poczułaby się lepiej, ale wiedziałem, że miała rację. Jako osoba półkrwi zawsze będę robił rzeczy, które napawają ją przerażeniem. A w miarę jak będę dorastał, niebezpieczeństwa staną się tylko groźniejsze."

Morze Potworów, strona 268-269

Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy : Moje ulubione momenty i cytaty 📚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz