2.4

2.7K 169 7
                                    

Otworzyłam drzwi z wielkim hukiem, ludzie ze szkoły widząc mnie w "nowym wcieleniu", nie odezwali się ani słowem. Byłam ubrana i pomalowana zupełnie inaczej, niż normalnie. Sprawiałam że inni drżeli na mój widok. Jednym wyjątkiem była Victoria i jej chłopak - Luke. Oboje nienawidziliśmy się ze wzajemnością.

-O patrzcie na to! Azjatka zmieniła styl! - krzyknęła Victoria, dzięki czemu reszta szkoły zyskała ponownie odwagi. Słyszałam ich śmiechy i wyzwiska, a jeszcze chwilę temu było tak pięknie..

-O patrzcie! Klasowa dziwka ma więcej tapety niż zwykle... Skarbie coś chyba tutaj przeoczyłaś - odparłam, pokazując palcem na jej dekolt, który miał inny odcień niż jej twarz. Mój cwany uśmiech, jeszcze bardziej ją zirytował i patrzyła się z ogromną złością w oczach. Chyba rozpętałam trzecią wojnę światową! Na pewno rozpętałam wojnę! Kurwa mać!

-Odszczekaj to odmieńcu.. - wysyczała, jej chłopak Luke, o dziwo siedział cały czas cicho. Wiedział że nie wygra ze mną.

-Nie ma takiej kurwa opcji, przeliterować? - każdego słowa, bałam się coraz bardziej. Moja pewność siebie cały czas malała.

-Luke zrób coś! - krzyknęła, jednak on widząc złość w moich oczach, wycofał się.

-Ty... - i rzuciła się na mnie. Jej różowe tipsy wbijały mi się w ramiona, ja natomiast ciągnęłam jej włosy. Zebrałam się w odwagę i uderzyłam w jej brzuch, kolanem. W tym momencie, szkolna suka wiła się na podłodze, z bólu.

-Co ty wyprawiasz?! - krzyknęła Suzume, przedostając się z tłumu ludzi, obserwujących naszą "bójkę". Podeszła do mnie i uderzyła mnie z otwartej ręki w twarz. Zadowolona z zadanego przez nią ciosu, zrobiłam to samo. Uznałam, że to jest za mała kara, za to wszystko i rzuciłam się na nią. Biłam ją po twarzy pięściami, z której już lała się krew. Gdy trafiłam w jej nos, usłyszałam odgłos łamiących się kości. W pewnym momencie role się odwróciły - ona siedziała na mnie i próbowała zrobić mi krzywdę. Nie czułam bólu, jedynie satysfakcję że się odważyłam. Byłam szczęśliwa że zrobiłam coś o czym przez tyle lat marzyłam. Nie wiem nawet kiedy - zemdlałam.

Obudziłam się w pokoju pielęgniarki, w którym dopiero zaczęłam odczuwać skutki całego zdarzenia. Wszystko mnie bolało, wręcz napierdalało. Co te dziwki mi zrobiły? Z lekkim bólem, wstałam i wyszłam z pomieszczenia. Mój ojciec i jego kobieta, stali na korytarzu szkolnym. Byli rozwścieczeni, za nimi siedziała Suzume - poobijana z opatrunkiem na nosie. Chyba złamałam jej nos! Wiedziałam że coś jej złamałam! Dobrze jej tak, suka.

-Ty... - podeszła Chrissy i dotknęła palcem mój mostek. -Ty mała.. - kobiety twarz nabrała czerwony kolor, a jej ręka powoli się podnosiła do uderzenia. Zaraz mi coś zrobi.. Czuje to, niech ktoś mi do cholery pomoże! Mój ojciec ją wyprzedził, nagle dostałam z całej siły z pięści w twarz, sprawiając że upadłam. Tak mocno nigdy nie dostałam.

-Masz szlaban na wszystko. Oddajesz mi całe kieszonkowe, laptopa, telefon. A teraz nie rób nam wstydu i wstań. - ze łzami w oczach, zrobiłam co kazał. Nie chciałam okazać swoich słabości, lecz nie potrafiłam. Mój drugi okazał się bolesny.. Cholernie, kurewsko bolesny.

Alone MotherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz