-Oszalałaś? Kochanie już jestem za stara. To normalne, że stare kobiety tyją.
-Mamo, pójdź do lustra i się przekonaj.. - powiedziała Angelise, sama z lekkim trudem wstając. Biorąc głęboli wdech, sama zrobiłam to samo. Rozbawiona stwierdzeniem córki, szłam rozluźniona w stronę łazienki - w której stało lustro.
-Zamęczysz mnie Ange.. - stwierdziłam i ustałam przed lustrem, obserwując swoje odbicie. Rzeczywiście przytyłam, ale bez przesady. -Umiesz poprawić humor - zażartowałam.
-Rozbierz się z tej czarnej bluzki. - rozkazała, co zrobiłam. Wtedy dopiero się przyjrzałam swemu ciału. -Mamo, ty masz normalnie brzuszek... - dodała, a ja stałam w szoku. Angelise miała rację co do mojej sylwetki, byłam o wiele grubsza niż wcześniej.
-Pewnie przekwitam. - stwierdziłam i wróciłam na kanapę. Nie czułam się dobrze, ani trochę. Widząc test przed oczyma, roześmiałam się.
-Skąd to masz?
-Test
-Skąd?
-Mamo, jest 2046! Ludzie już dawno wymyślili wielorazowy test.. A ja dałam za niego 40 dolarów, to go trzymam od collegu w torbie.
-Nie będę bawić się w takie bzdury. - rozmawiając na ten temat chciało mi się śmiać, prędzej przeszłabym menopauzę, niż byłabym w ciąży.
-Skoro jesteś taka pewna, udowodnij. - powiedziała bardzo stanowczo. Sądziłam, że moja córka już jest dojrzała, ale się przeliczyłam. Zabrałam córce ten "nowoczesny test", napój i poszłam do łazienki. Zrobiłam to co było napisane w ulotce: wymienić pasek, nasiusiać, dlatego wypiłam dużo napoju i zostawiając kawałek plastiku w pomieszczeniu, spokojna wyszłam do córki.
-I jak? - kiedy zadała to pytanie, do domu wbiegli moi mężczyźni. Christopher miał odrobinę rozbitą twarz, natomiast Kou trzymał na baranach Suzume, która prawdopodobnie zemdlała.
-Co się stało?! - krzyknęłam, podbiegając do mojego "loczka". Chłopak uśmiechnął się łobuzersko i usiadł na kanapie zdyszany. Moja córka dała mi znak, że się nim zajmie a ja podeszłam do pozostałej dwójki.
-Zanieś ją na górę.. Proszę - mężczyzna wykonał moje polecenie i położył kobietę w starej sypialni Angelise. -Co się stało? - spytałam, tuląc się do mężczyzny.
-Zaraz porozmawiamy, dobrze? - mówiąc to, wyszedł z pokoju. Przerażona ukucnęłam obok Suzume. Była cały czas nieprzytomna i wyglądała gorzej niż wcześniej. Na sobie miała jedynie podarta koszulę nocną, widząc jej uda zauważyłam mnóstwo różnych nakłuć oraz siniaków. Wyglądały podobnie jak moje na plecach.
-Zawsze byłaś taka śliczna, miałaś to co chcesz.. - mówiąc, poprawiałam jej siwe już włosy. -Chyba oni Cię tak zniszczyli Suzume, ty nie byłaś taka sama z siebie. Wybaczam Ci, wiesz? Za tamte lata upokorzeń, ale wstań..
-Czyj to test?! - usłyszałam krzyk Kou, przybijając sobie mentalnie piątkę w czoło i zbiegłam na dół.
-Wynik?
-Pozytywny.. - odpowiedział mi Kou, a ja myślałam że padnę tam na miejscu.Bardzo proszę o gwiazdki jak i komentarze, gdyż to bardzo poprawia humor! Ostrzegam, że parę rozdziałów może mieć mniej akcji, jednakże za jakiś czas to się zmieni!
CZYTASZ
Alone Mother
Roman d'amourAngelise przez drobną "wpadkę" ze swoim dobrym przyjacielem, zachodzi w ciąże. On, niczego nie pamięta, ona tak. Wiedząc że to jego dziecko i nie chcąc zniszczyć mu życia, wyjeżdża z Tokio do miejsca mało zaludnionego, chcąc rozpocząć nowe życie. Cz...