3.25 cz.2

638 32 0
                                    

-Witam rodziców! - usłyszałam ucieszonego Matta, który otworzył im szeroko drzwi. Widząc zestresowaną swoją córkę, sama taka się stałam. Trzymając na rękach śpiącego Chada, czułam się taka szczęśliwą babcią. Kou i Renho dotrzymywali mi towarzystwa, kiedy Christopher zajmował się nową dziewczyną.
-To tutaj mieszkasz? - usłyszałam skrzeczący głos, który przypominał mi jakąś wronę.
-Tak, mamo - odparł, a para starszych osób weszła do środka. Żadnego uścisku, nic! Chłód bił przed nimi na kilometr.
-Witam wszystkich - powiedział mężczyzna, zdejmując prześmieszny melonik. Przecież je się nosiło z trzydzieści lat temu! Po kolei podchodził do każdego, przedstawiając się ,,Nicholas Adam Ben Bloom", kobieta natomiast spojrzała się na każdego z pogardą i nawet się nie przedstawiła.
-A to jest ta dziewczyna? - spytała, wskazując niekulturalnie palcem na Ange. Jak ja bym jej dokopała.. Widziałam po córce, że najchętniej przybiegłaby do nnie i się wtuliła. -Robiłeś chociaż testy na ojcostwo? -no teraz to już przesadziła! Już miałam do niej wstać, kiedy Kou mnie zatrzymał obejmując.
-Samantha...- powiedział zdezorientowany ojciec Matta. Szkoda mi było tego chłopaka, coraz bardziej niż z opowiadań.
-To jest mój wnuczek? - mówiąc to, wyrwała mojego wnuka z jej objęć. Angelise nie wiedząc co robić, stała jak słup.
-Ona jest bezczelna! - wyszeptała Renho, zniesmaczona całą sytuacją.
-A to nie miały być bliźniaki? - ona tylko pytała, próbując Angelise dopiec. Czując, że to mój czas wyjścia, zrobiłam to. -A pani to kto?
-To chyba pani powinna się pierwsza przedstawić. - mówiąc, uśmiechnęłam się najniemilej jak to możliwe. Widząc kobiety naburmuszoną minę, odczułam ogromny sukces.
-To jest Shõta - powiedziała Angelise, wskazując na trzymanego przez nią chłopca. -A to jest Chad - dodała uśmiechając się w moją stronę.
-Aha. - powiedziała pod nosem i postanowiła się rozgościć po ich skromnym mieszkaniu. Kobiety mąż nawet się nie odzywał, a szedł za nią krok w krok.
-Samantha Bloom. - usłyszałam jej skrzeczący głos, widząc jak podaje rękę Kou, myślałam, że padne. Nikomu się nie przedstawiła, jedynie mojemu ukochanemu! Zdezorientowany mężczyzna przedstawił się i spojrzał się na mnie. Udając niezazdrosną, postanowiłam zagadać ojca Matta, podczas kiedy Kou rozmawiał z cudowną Samantha Bloom.

Alone MotherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz