Cała nasza czwórka siedziała na kanapie i wszyscy, prócz Ange piliśmy piwo.
-Nigdy nie widziałem jak pijesz mamo... - powiedział mój syn nagle. Ja jedynie uśmiechnęłam się i pogłaskałam go po policzku.
-Ja byłem obok kiedy się pierwszy raz upiła! - odparł z dumą Kou. -Wtedy mi obrzygała buty.. Za które nadal nie oddała! - krzyknął, na co wypięłam w jego stronę język. Wszyscy śmieliśmy się wniebogłosy, jak prawdziwa rodzina.
-Jaka mama była? - spytała Angelise, tuląc się do mnie.
-Oj.. - westchnął, udając zdołowanego. -Była okropna, dosłownie. Miała humorki jak kobieta w ciąży. Pomimo nieciekawego dzieciństwa była wesołą osobą. Kochała adrenalinę i była nierozważna... Pomimo tego wszystkiego, kochałem ją.. - moja córka nagle złapała mnie za rękę i uśmiechnęła się.
-Jak zerwaliście? - spytał Christopher. Nagle wstałam i głośno krzyknęłam że idę po piwo. Udając że robię coś w kuchni, podsłuchiwałam ich rozmowę. Najpierw mój syn miał do mnie pretensję o wszystko, a teraz jak gdyby nigdy nic pytał.
-To była moja wina.. Obwiniałem ją o śmierć Angelise, czyli Waszej babci. Aż w końcu uciekła.. - odparł ze smutnym uśmiechem. Krojąc pomidora, przypadkiem się zacięłam i syknęłam z bólu. Nagle jak rycerz w białej zbroi, pojawił się Kou który wziął moją rękę pod zimną wodę a po chwili miał plasterek który przykleił. Mam już prawie pięćdziesiąt lat, nie trzeba mnie niańczyć!
-Boże jak mi jest gorąco.. Chce do wody.. Wody! - krzyknął i udał że umiera. Ja jedynie się uśmiechnęłam i usiadłam obok Ange. Pomimo że wypiliśmy mało, mój syn był już na prawdę upity!
-Mamy tutaj plażę.. Możemy pójść - odparł Kou z uśmiechem, na co mój syn rzucił się na niego i tuląc go wyszli z domu. Zdezorientowane poszłyśmy na górę gdzie przebrałyśmy się w stroje kąpielowe, wzięliśmy ręczniki i szybko pobiegłyśmy aby dogonić chłopców. Było już grubo po dwudziestej drugiej, a mojemu dziecku zachciało się plaży! Przecież już miał dwadzieścia pięć lat! Nagle mój telefon zaczął dzwonić, co okazało się że był to Nathan. Z wytrzeszczonymi oczami spojrzałam się na córkę która od razu podbiegła do chłopców którzy szli przed nami.
-Heej - powiedziałam nie włączając kamerki, co zawsze robiłam.
-O mój Boże Sachiko.. - wysapał.
-Wystarczy Sachiko.. - wyszeptałam. Mój syn odwrócił się i bezgłośnie spytał czy to tata. Kiedy przytaknęłam, wycofał się do mnie i powiedział:
-Hej tato! Co tam? - Angelise zezłoszczona chciała go zabrać jednak na marne. Strasznie się bałam co może powiedzieć, jednak mój mąż nieświadomie uratował sytuację.
-Christopher chciałbym pogadać z Twoją mamą.. Czemu nie włączyłaś kamerki? - spytał uśmiechając się do kamerki. Zdenerwowana zrobiłam co zasugerował. -Pięknie wyglądasz.. - wyszeptał przygryzając wargę. -Słuchaj bo muszę zostać tutaj dłużej.. - powiedział smutno.
-Ile?
-Z minimum dwa tygodnie.. - odpowiedział i nagle spojrzał się w inną stronę uśmiechając się. -Słuchaj bo muszę powoli kończyć.. - głośno wzdychając przytaknęłam.
-W porządku. Pa Nathan - i rozłączyłam się nie czekając na to co powie. Czyżby on też zrobił coś nieodpowiedniego? Nie zachowywał się jak mój Nathan, jednak to samo tyczyło mnie.. Na stare lata zaczęliśmy robić coś, czego nigdy byśmy nie zrobili. Chyba że mam głupie urojenia i z naszej dwójki, tylko ja go krzywdzę. Będąc na miejscu, mój syn jak małe dziecko zaczął piszczeć i nieostrożnie zszedł na dół, przy okazji się wywalając. Ponieważ sama trochę wypiłam, nie zainteresowałam się zbytnio jego stanem. Razem z Ange położyłyśmy się na ręcznikach, Kou postanowił popływać a Christopher, pomimo że chciał wcześniej wejść do wody, wolał budować zamek z piasku.
-Kou jest serio niezły.. Gdyby miał więcej kasy mogłam się z nim chajtnąć. - oznajmiła z uśmiechem.
-Głupiaś, Angelise. Oj głupiaś.. - odparłam zamykając oczy. Nagle ktoś mnie podniósł i był cholernie zimny! Otwierając oczy zauważyłam Kou'a który dumny z siebie zaczął biec w stronę wody. Krzyczałam, na przemian go bijąc jednak na marne - po chwili byłam w wodzie, która była cholernie lodowata. -Nienawidzę Cię! Ile ty masz lat do cholery?!- krzyknęłam, wycierając oczy. Nagle mężczyzna pociągnął mnie pod wodę i cmoknął, po chwili wynurzyliśmy się i zaczęliśmy chlapać.
MIAŁAM REMONT PRZEPRASZAM! Wiem że byłam na 22 miejscu ale nie miałam czasu pisać rozdziałów..

CZYTASZ
Alone Mother
RomanceAngelise przez drobną "wpadkę" ze swoim dobrym przyjacielem, zachodzi w ciąże. On, niczego nie pamięta, ona tak. Wiedząc że to jego dziecko i nie chcąc zniszczyć mu życia, wyjeżdża z Tokio do miejsca mało zaludnionego, chcąc rozpocząć nowe życie. Cz...