2.16

2.5K 174 6
                                    

  Dzisiejszego dnia mieliśmy wylatywać. Nie odzywaliśmy się do siebie ani słowem. Miałam.. złamane serce? Jeśli można tak nazwać. Nie cieszyłam się tą podróżą tak bardzo jak wcześniej. Po raz kolejny lecąc, chciało mi się strasznie płakać. Ja na prawdę miałam pecha! Kiedy byliśmy w Tokio, przeraziłam się! Wszystko było tak nowoczesne.. Dopracowane. . Niektórzy ludzie nosili maseczki na buzi, peruki. Wszystko było takie kolorowe! Od razu po wylądowaniu, Kou otrzymał telefon, po którym był blady jak ściana.
-Co jest?! Kou.. - potrząsnęłam nim. On jedynie pomachał ręką w stronę taksówki, do której wsiadliśmy. Powiedział jakąś ulicę i pojechaliśmy. Taksówkarz zatrzymał się pod ogromnym domem, nie mogłam się nawet przyjrzeć, ponieważ Kou zaciągnął mnie do tego domu.
-Poczekasz tu.. Ja muszę.. - nawet nie dokończył i już go nie było. Co się tu dzieje?! Zostawił mnie samą, w takim wielkim domu. Nie miałam numeru do chłopaka, dlatego nawet nie włączyłam telefonu. Głęboko wzdychając, poszłam do znalezionego salonu i włączyłam sobie telewizję. Gdziekolwiek byłam, widziałam różne zdjęcia kobiety z moją twarzą. Zauważyłam też nagrody za jakiś album, najlepszą piosenkarkę.. Czy Angelise jest sławna?  Może jest więcej kobiet w tej rodzinie? Akurat trafiłam na wiadomości, w których usłyszałam imię Angelise. Od razu moją całą uwagę przyciągnęła telewizja.
,,Znana piosenkarka Angelise Yoichi Kugayama trafiła do szpitala w stanie krytycznym". Kiedy podano w którym szpitalu leży, wybiegłam z tego domu. Biegłam przed siebie, nie wiedziałam gdzie dotrę. Widząc taksówkę, zrobiłam to samo co Kou - pomachałam ręką. Taksówkarz podjechał i wsiadłam do samochodu. Podałam mu adres i pojechaliśmy. 
   Kiedy byliśmy na miejscu, wybiegłam z samochodu. Usłyszałam krzyki o zapłacie, jednak zignorowałam to. Rozejrzałam się w okół, ten szpital był ogromny! Jak ja znajdę Kou'a? Podeszłam do recepcji i powiedziałam:
-Gdzie znajdę Angelise? - spytałam.
-Zaraz wezwę ochronę. - odpowiedziała.
-Nie.. Błagam panią to ja.. Sachiko.. Jej córka no..  Jak mam pani udowodnić..? - powiedziałam płaczliwym głosem. Jak na zawołanie mój rycerz na białym koniu krzyknął:
-Co ty do cholery tu robisz?! - krzyknął szeptem.
-Co się dzieje z mamą?
-Jaką mamą..? - spytał starszy mężczyzna, stojący za Kou'em.

Alone MotherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz