*Jasmine*
Patrząc chłopakowi prosto w oczy szepnęłam:
-Nie płacz za nie swoje grzechy.
Widziałam jednak, że martwił się mimo to. Wiem, że łatwo jest powiedzieć "nie martw się wszystko się ułoży", ale postąpić według tych słów to odrębna sprawa. To tak, jakby ktoś powiedział "fajne morze, prawda?" a po chwili dodał "to skacz do niego z klifu"? Tak to brzmi dla osoby, która ma problemy z własną przeszłością. Przeszłość która męczy teraźniejszość nakłada nam kajdany na lepszą przyszłość. Jesteśmy więźniami samych siebie zazwyczaj sami o tym nie wiedząc. Nawet jeśli ktoś wie, że jest uwięziony sam ze sobą to co z tym może zrobić? Ja poszłam do Sióstr Zakonnych i pomagam innym, nie umiejąc pomóc sobie. Dostaję piękne słowa od osób, którym pomogłam ale gdy takie sytuacje mają miejsce - po przepięknej chwili pożegnania radosnej osoby, która do niedawna nawet by nie pomyślała o uśmiechu - ja, myśląc nad samą sobą, zadaję sobie jedno pytanie po raz setny od kilku lat; czemu nie umiem pomóc sobie, skoro umiem pomóc innym? Znam odpowiedź ale nie chcę przyjąć jej do świadomości. Wiedziałam, że problem leży w tym iż nie mam kogoś kto podałby mi pomocną dłoń bez krzyku, bez żalu czy braku pretensji. Spoglądając na chłopaka, usłyszałam jak szepcze:
-Pamiętaj, że najpiękniejsza róża ma swoje kolce ale to nie zraża nas do tego by wciąż postrzegać ją jako piękną.
Słuchając jego słów przytaknęłam tylko głową na zgodę. Nastała między nami cisza, którą ostatecznie przerwałam ja, szepcząc;
-Wiesz...kiedy postanowimy wziąć taką różę w dłoń, patrząc jedynie na jej piękny kwiat to dopiero trzymając ją w dłoni zauważysz dwie rzeczy; że ta róża na kolce i jak mocno te kolce potrafią nas zranić...
Na te słowa, chłopak nie znalazł żadnej sensownej odpowiedzi. Na niektóre prawdziwe acz bolesne słowa nie ma kłamstw pocieszenia..._________________________________
Ta dam! Jest next. Udało mi się jednak dzisiaj dodać rozdział. 😁
CZYTASZ
Dostrzec szczęście - Dominika Lewkowicz
Teen FictionBryan- 18latek którego całym szczęściem i pasją było bieganie do pewnego feralnego dnia. Udział w zawodach a potem impreza na której wszyscy pili za jego podium to było jego dotychczasowe życie. Wszystko się zmieniło, gdy pod wpływem alkoholu wracał...