Rozdział 51

1.1K 125 15
                                    

*Jasmine*
Po usłyszeniu trzasku drzwi frontowych od razu pojechałam do swojego pokoju próbując zamknąć się w nim przed przybyciem na piętro Jace'a. Niestety gdy sięgałam po zamyczkę, chłopak chwycił za klamkę otwierając drzwi przy czym popchnął mnie nieświadomie do tyłu. Zatrzymując wózek odwróciłam się jak najszybciej do Jace'a tyłem by ujrzał w jakim stanie jestem. Po usłyszeniu trzasku drzwi nie musiałam długo czekać na to aby chłopak ukląkł przede mną co robił zawsze, gdy się o mnie martwił. Nie chciałam czyjegoś współczucia, nie chodziło mi już nawet o litość ale na sam malujący się smutek na ich twarzach. Nie chciałam być powodem czyjegoś smutku. Przypominając sobie słowa Bryana, który pytał mnie "gdzie jest tamta Jas?", po dłuższym zastanowieniu się wiem jakiej odpowiedzi bym mu teraz udzieliła. Powiedziałabym, że odeszła. Czy chciałam być znów szczęśliwa? Nie wiedziałam. Czułam się taka...obojętna na wszystko co wcześniej było dla mnie tak ważne. Koło wsparcia? Nie widziałam sensu dłuższego uczęszczania do tej organizacji, dlatego gdy jedna z Sióstr zadzwoniła do mnie mówiąc iż mogę wrócić do prowadzenia tych zajęć, odmówiłam. Jace klęcząc przede mną patrzył mi w moje zapłakane oczy.
-Dlaczego musisz przez niego płakać?- zapytał bezradnie.
-Czuję się taka pusta, rozumiesz? Nie widzę sensu tam, gdzie jeszcze niedawno widziałam cel mojego życia. Dlaczego musiałam go spotkać Jace? Dlaczego?
Przy każdym słowie walczyłam o to by nie załamał mi się głos. Czułam jak się na mnie patrzy po czym szepcze
-Będę twoim opiekunem prawnym jeśli cię to ucieszy. - powiedział niespodziewanie. Nie powiem, byłam zszokowana. Nie poczułam ulgi a raczej...rozczarowanie. Spoglądając na Jace'a odpowiedziałam mu smutno
-Sam niedawno mówiłeś, że czasem najlepsze co możemy zrobić to stanąć z problemami twarzą w twarz a teraz chcesz bym od nich uciekła?
Odjeżdżając w stronę korytarza byle być sama usłyszałam jak szepcze:
-On na ciebie nie zasługuje.
  Wkrótce miałam się dowiedzieć co ma na myśli...

     ___________________________

    I ostatni next na dziś. Dobranoc! 😙😊

Dostrzec szczęście - Dominika LewkowiczOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz