*Bryan*
Dostając w dłoń wypis ze szpitala, nie wiedziałem co ze sobą począć. Nie mogłem sobie przypomnieć gdzie mieszkam a prosić recepcjonistki by mi powiedziała, wydawało się głupie. Wychodząc z budynku z wielkim nic jaki zesłał mi los, szedłem ulicami miasta ze złudną nadzieją jaka mi została, że przypomnę sobie w jakim domu mieszkałem. Patrzyłem na budynki i wiedziałem to samo co wcześniej. Nagle przede mnie wjechała na rowerku mała dziewczynka. Zatrzymałem ją, trzymając jej rowerek by nie wyjechała na ulicę pod jakiś samochód. Rozglądałem się dookoła w poszukiwaniu matki lub ojca tej dziewczynki. Nie wiem ile mogła mieć...może dwa latka? Nie więcej. Biorąc dziecko na ręce, które spoglądało mi prosto w oczy, nie wiem kogo ale kogoś mi przypominało. Nagle usłyszałem głos wołający "Anastasia" Obracając się w tamtym kierunku, ujrzałem młodą kobietę z czarnymi włosami. Nie wiem dlaczego ale gdy kobieta mnie ujrzała...rozpłakała się.
-Bryan...obudziłeś się? - zapytała czarnowłosa. Nie wiem skąd znała moje imię bo ja jej nie rozpoznawałem. Puściłem dziewczynkę, która podbiegając do matki złapała się jej nogi i krzyknęła;
-To tatuś, prawda?
Jeśli wcześniej byłem zdezorientowany to teraz chciałbym żeby ziemia mnie wchłonęła albo bym magicznie się teleportował.
-Przepraszam ale...czy my się znamy? - zapytałem skrępowany.
Gdy zadałem to pytanie, zauważyłem jak kobieta wpierw niedowierza a potem załamanym głosem pyta;
-Nie pamiętasz mnie?
Pokręciłem przecząco głową na co kobieta powiedziała bym chwilę poczekał. Czekałem więc. Gdy wróciła, wręczyła mi w dłonie tabun listów, mówiąc na odchodne:
-Każdy list to każdy dzień bez ciebie. Przepraszam. Przepraszam za to, że nie walczyłam. Przepraszam za wszystko...
Patrzyłem jak znika za drzwiami domu z dzieckiem na rękach zostawiając mnie zupełnie skołowanego...______________________________
Jest rozdział. Mam nadzieję że się podoba. 😁
CZYTASZ
Dostrzec szczęście - Dominika Lewkowicz
Teen FictionBryan- 18latek którego całym szczęściem i pasją było bieganie do pewnego feralnego dnia. Udział w zawodach a potem impreza na której wszyscy pili za jego podium to było jego dotychczasowe życie. Wszystko się zmieniło, gdy pod wpływem alkoholu wracał...