75.

852 73 3
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*  

- Musimy się zatrzymać. - Narzekał Sehun po dwóch godzinach jazdy. - Chcę sikać.

- Zaraz zjeżdżamy. - Westchnąłem. - Za dziesięć kilometrów mamy stację.

- Masz paliwo? - Luhan musiał wiedzieć.

- Tak. Ale zatankuję. - Powiedziałem. - Plus zapasowy bak w bagażniku.

- Zadzwoń do Junmyeona i Minseoka. - Polecił Sehun Chanyeolowi. - Znaczy do kogoś z auta.

- Weź mój telefon i zadzwoń do Yi Fana. - Zachichotałem.

Yeol posłusznie wziął mój telefon i odblokował go przesuwając palcem na wzór ciągnący się od szóstki, przez jedynkę, aż do czwórki. Nie wiem skąd on w ogóle zna moje hasło.

- Czego chcesz księżniczko? - Usłyszeliśmy głos Chińczyka w słuchawce. - Zgubiłeś bucika?

Yeol spojrzał na mnie wściekle i warknął do smartfona.

- Powiedz Minseokowi, że ma zjechać na najbliższą stację.

Rozłączył się bez najmniejszego pożegnania. Nie patrzył na mnie, tylko w szybę.

Luhan i Sehun zachichotali.

Super. Chłopak się na mnie obraził. Zazdrośnik.

MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz