*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
Luhan wrócił, a ja nadal się śmiałem. Chichotałem patrząc na niego. Chciał mnie zabić wzrokiem, ale odpuścił. Do czasu.
- Ja ci się zaraz pośmieje. - Powalił mnie na ziemię i usiadł okrakiem na biodrach. - Zaraz zobaczysz. - Groził.
Zaczął mnie gilgotać, a ja zaczęłem się drżeć, zwracając na nas uwagę wszystkich obecnych.
- Puść! Lu! - Krzyczałem przez śmiech.
- Zapomnij. - Zachichotał, nie przerywając ruchów.
W takim wypadku użyłem całej swojej siły i przewróciłem Luhana tak, aby teraz on leżał pode mną.
- I co? - Zamruczałem niskim głosem. - Boisz się?
- Tak, tatusiu. - Zachichotał, pozwalając unieruchomić swoje nadgarstki.
- To dobrze. - Powiedziałem całkiem poważnie i nachyliłem się nad jego twarzą.
- Co mam ci zrobić? - Myślałem na głos. - Że też nie wziąłem żadnej zatyczki.
Luhan spojrzał na mnie w szoku. Dopiero, gdy skumał, że żartuję, uspokoił się trochę.
Ale pozwolił mi na kontynuowanie zabawy. W końcu przerażone spojrzenia Yi Fana, Huanga, Xiu, Chena, Zhanga, Kyungsoo, Jongina, Chanyeola i Sehuna były wystarczającą zachętą.
- No co ja ci zrobię? - Mój głos był strasznie niski. - Na co zasłużyłeś?
- Na nic, mamusiu. - Chichotał pod moim ciałem. - Ale przestań, bo się na nas dziwnie patrzą.
Spojrzałem w stronę chłopaków. Fakt, patrzyli na nas ze zdziwieniem. Już miałem się odwracać, gdy kątem oka zauważyłem oddalającego się Yeola z tym demonem.
- Baek, nie krzywdź mnie. - Luhan spojrzał w tą samą stronę i próbował odwrócić moją uwagę. - Baek, mam pomysł.
Spojrzałem na niego. Przegryzł wargę.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhan
FanfictionBaek: Pogodziliśmy się. *Sese*: Słyszeliśmy. Baek: Co? Mieliście nie być w domu! *Sese*: Miałem przegapić seks na zgodę mojej siostrzyczki? Baek: Pieprz się. Edit wykorzystany jako okładka pochodzi od użytkownika instagrama @chanbaek_idclub i pr...