*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
Tylko Sehuna i Luhana mi teraz brakowało.
- Znasz ich? - Taeyeon domyśliła się, że tak. - Kto to?
- Ten wysoki to mój brat, Sehun. - Zaśmiałem się odrobinkę zażenowany. - A ten mniejszy to Luhan, jego chłopak i mój przyjaciel.
- Wow. - Uśmiechnęła się. - Jaka dupa.
- Wiem. - Nie wiedziałem, czy mówi o Sehunie, czy o Luhanie.
Ale chyba o żadnym z nich, bo patrzyła prosto na Chanyeola.
Chanyeola.
Właśnie. Ona ślini się do mojego faceta?
Zmarszczyłem groźnie brwi. Pff... On jest mój, szmato.
- Cześć, siostrzyczko. - Nie wiadomo skąd pojawił się przy mnie Yi Fan, strasząc mnie tak, że rozlałem napój na spodnie.
Już miałem przeklinać go i wyklinać jego przyszłe dzieci, gdy przypomniałem sobie, że przecież jest gejem. Dlatego zły na niego, nie odpowiedziałem.
- Ejj! - Sehun zaśmiał się lekko. - To moja siostrzyczka. - Poczochrał mnie po włosach.
- Przestańcie. - Zwróciłem im uwagę i zrobiłem miejsce, aby usiedli.
Yi Fan wtarabanił się na miejsce obok mnie, a Sehun i Luhan usiedli po przekątnej.
Super. Teraz jedyne wolne miejsce jest obok Taeyeon. I to tam najpewniej usiądzie Yeol.
- Hej. - Zaczął Lu. - Jestem Luhan.
- Taeyeon. - Uśmiechnęła się uroczo do mojej psiapsi.
Zignorowałem dalszą część rozmowy i zająłem się wycieraniem plamy. Pff... Idiota.
- Daj. Pomogę ci. - Zaproponował Yi Fan.
Już miałem się godzić, gdy usłyszałem chrząknięcie.
- Nie zapominaj się Kris. - Yeol stał nad nami. - I zmień miejsce.
- Dlaczego? - Chińczyk nie miał zamiaru wstawać. - Mi tu wygodnie.
- Spierdalaj. - Powiedział ze śmiechem mój chłopak i czekał, aż Chińczyk ruszy dupę i zmieni miejsce.
YiYi wstał i usiadł obok dziewczyny. Chanyeol wykorzystał to i usiadł obok, od razu mnie przytulając i cmokając w policzek.
- Cześć, kicia. - Powiedział.
- Hej, Yeollie. - Uśmiechnąłem się do niego i złączyłem nasze dłonie, pod stołem.
- Mówiłem, że twój tyłek poznam wszędzie.
- Bo tylko na niego patrzysz. - Wytknąłem mu język.
- Nie tylko patrzę. - Powiedział cicho.
Zarumieniłem się lekko i mocniej ścisnąłem jego palce. Yeol już miał się pochylić i mnie pocałować, gdy przerwał mu mój zidiociały braciszek.
- Baekhyun? Nie przedstawisz nam swojej koleżanki?
Zabiję gnoja. Zabiję.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhan
FanficBaek: Pogodziliśmy się. *Sese*: Słyszeliśmy. Baek: Co? Mieliście nie być w domu! *Sese*: Miałem przegapić seks na zgodę mojej siostrzyczki? Baek: Pieprz się. Edit wykorzystany jako okładka pochodzi od użytkownika instagrama @chanbaek_idclub i pr...