*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Co ci się stało? - Sehun spojrzał na mnie zszokowany.
Chanyeol i Yi Fan spojrzeli w moim kierunku.
- Ktoś cię uderzył? - Tao podszedł do mnie i obejrzał siniaka. - Baekkie?
- Nie. - Jęknąłem, wyrywając się. - Puść.
Naeun zachichotała. Ona chyba nadal była pijana. Po co ja jej alkohol dawałem?
- Co się stało, kicia? - Chanyeol podszedł do mnie i przytulił od tyłu. - No co?
- Nic. - Przewróciłem oczami.
Nie mają lepszych rzeczy niż oglądanie mojej twarzy. Niech się, na przykład, umyją.
Yeol nie odpuszczał. Swoimi łapkami masował mój brzuch i szeptał mi w ucho sprośne słówka, namawiając, abym mu powiedział.
- On się tylko bronił. - Zachichotała Naeun.
- Kto?
- Wonho. - Śmiała się. - Żebyście wiedzieli jak to zabawnie wyglądało.
- Co wyglądało zabawnie? - Minseok nie zrozumiał. - Huh?
- Czekajcie. - Rozkazał Junmyeon. - Kto kogo pobił?
- Baek Wonho. - Naeun musiała mnie sprzedać. - Rzucił się na niego.
- Baekhyun? - Sehun nie krył zaskoczenia. - Co on ci zrobił?
- Powiedział, że się puszczam. - Wydąłem wargę.
- Dlatego go pobiłeś?!
- No... - Zawstydziłem się. - Ja go nie pobiłem!
- Złapałeś mu nos i trzy żebra. - Wtrąciła się kuzynka. - I te siniaki. On miał je wszędzie! - Śmiała się.
- Pojechał do szpitala?
- Tak. - Naeun rozsiadła się na kanapie. Wokół niej zebrali się wszyscy oprócz mnie i Chanyeola. - Był ledwo przytomny.
- I ty to zrobiłeś tylko dlatego, że powiedział, że się puszczasz?
- Nie do końca. - Odpowiedziała za mnie dziewczyna. - Ogólnie za ten zakład.
- Jaki zakład? - Chanyeol popatrzył na mnie z pytaniem w oczach. - Hm?
- O to, który szybciej zaliczy mojego kuzyna. Wonho, czy Himchan.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhan
Fiksi PenggemarBaek: Pogodziliśmy się. *Sese*: Słyszeliśmy. Baek: Co? Mieliście nie być w domu! *Sese*: Miałem przegapić seks na zgodę mojej siostrzyczki? Baek: Pieprz się. Edit wykorzystany jako okładka pochodzi od użytkownika instagrama @chanbaek_idclub i pr...