*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- To już ostatnia noc. - Westchnął Junmyeon. - A tu jest tak fajnie!
- Ale nie ma łazienki. - Narzekał Tao. - Dobrze, że są toalety.
- Ci wystarczy rzeka. Albo woda z butelki. - Zaśmiał się. - Ale niektórzy mają gorzej.
Niby nikt nie zerkał na mnie siedzącego na kolanach swojego chłopaka, ale i tak wiedziałem, że Yi Fan mówi o naszych namiotowych przygodach. I każdy wiedział, że Chińczyk mówi o naszej parze.
Świadczyły o tym dyskretne spojrzenia Jongdae i Minseoka i niedyskretne Sehuna, Luhana, Tao i tego demona. Reszta chyba wolała nie wnikać w nasze pożycie.
Na szczęście.
Ale właśnie. Jak on mnie umył? Bo ubrał normalnie. Muszę się go o to zapytać.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhan
FanficBaek: Pogodziliśmy się. *Sese*: Słyszeliśmy. Baek: Co? Mieliście nie być w domu! *Sese*: Miałem przegapić seks na zgodę mojej siostrzyczki? Baek: Pieprz się. Edit wykorzystany jako okładka pochodzi od użytkownika instagrama @chanbaek_idclub i pr...