*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Chyba musimy przerwać. - Zaśmiałem się lekko. - Chory jesteś.
- To nic. - Powiedział, próbując złączył nasze usta.
Jednak nie pozwoliłem mu i pocałował mój palec. Spojrzał na mnie ze smutkiem.
- Yeollie, nie możemy. - Poczochrałem go po włosach. - Musisz mieć siły, aby zająć się czymś tak potrzebującym uwagi jak to. - Poruszyłem biodrami dając mu znać o co mi chodzi.
- No dobrze. - Poddał się i położył na śpiwór.
Od razu przyciągnął mnie do siebie i zjechał głową pod moją koszulkę.
- Yeollie, naciągnij mi s-spodnie. - Poprosiłem.
Uczynił to chętnie. Przy okazji dość dokładnie zbadał anatomie moich pośladków.
- Kocham twoje rączki. - Zachichotałem. - Na każdej części mojego ciała.
- Ja też kocham swoje rączki na twoim ciele. - Odpowiedział całując moje obojczyki.
Kretyn. Rozciągnie mi koszulkę. Zobaczy jeszcze. Kupi mi nową.
- Uwielbiam cię. - Spojrzałem na niego przez duży dekold w koszulce. - Naprawdę cię uwielbiam.
- Kocham cię, kicia. - Spojrzał w moje oczy. - Naprawdę cię kocham. Wiesz?
- Wiem. - Uśmiechnąłem się. - Ja też cię kocham.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhan
Fiksi PenggemarBaek: Pogodziliśmy się. *Sese*: Słyszeliśmy. Baek: Co? Mieliście nie być w domu! *Sese*: Miałem przegapić seks na zgodę mojej siostrzyczki? Baek: Pieprz się. Edit wykorzystany jako okładka pochodzi od użytkownika instagrama @chanbaek_idclub i pr...