21.

963 80 0
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*  

- Jak mi się nie chcę. - Jęknąłem, rzucając się na niepościelone łóżko brata. - Zrób coś.

- Ale co? - Sehun oderwał się od ekranu komórki. - Idź gdzieś.

- Gdzie?

- Spotkaj się z kimś. - Zaproponował.

- Lu pojechał na trzy dni do babci. - Jęknąłem. Kolejny już raz. - A Yeola na razie mam dość.

- Dlaczego? Tyłek boli? - Zaśmiał się.

Zjechałem go wzrokiem i wytknąłem język. Kretyn zachichotał. Wiedział, że ma rację. Ale ja tego nie przyznam.

- Przestań. - Powiedziałem. - Każda nasza randka kończy się m-moimi jękami pod nim. - Westchnąłem. - Lubię to, ale bez przesady.

- To mu to powiedz?

- A ci Luhan powiedział? - Byłem tego ciekawy.

- Luhan też na to narzeka? - Sehun naprawdę był zaskoczony. - Naprawdę?

- Nie mówił ci n-nic? - Byłem zaskoczony.

Ostatnio mówił, że pogada z Sehunem. Ja to samo miałem zrobić z Chanyeolem.

- Nie mówił mi nic. - Westchnął ciężko odkładając telefon. - Naprawdę źle się z tym czuje?

- Tak. - Potaknąłem. - My chcemy czegoś więcej.

- To znaczy?

- Zabierz Luhana na randkę, która nie skończy się w łóżku. - Zaśmiałem się.

- A w samochodzie już może?

- Spadaj. - Burknąłem.

Pokazałem mu język.

- No co? Chanyeol mówił o tym z takim zachwytem. - Zaśmiał się. - Kris był zazdrosny.

- Chwalił się tym?! - Byłem zszokowany.

- Pochwalił się udaną randką. A że wyciągnęliśmy z niego więcej to... To się dowiedzieliśmy.

- Dlaczego Yi Fan był zazdrosny?

- Nie chcę ci tego mówić.

- Mów.

- Do tej pory chwilił się, że cię obracał. A teraz Chan to robi. - Wzruszył ramionami. - Sorry.

- Aha. - Nie wiedziałem, co powiedzieć.

Po co YiYi się tym chwali? Robi ze mnie jakąś zabawkę. Gorzej, szmatę.

- Czekaj. - Zmarszczyłem brwi. - To t-teraz Chanyeol chwali się, że m-mnie zaliczył?

- Znaczy. - Podrapał się w skroń. - No nie. Ale wszyscy wiemy, co ma na myśli mówiąc fajną randkę!

- Zboczeńce. - Uśmiechnąłem się.

Chanyeol nie chwali się, że mnie zaliczył. Może nie jest aż tak wielkim kretynem?

MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz