*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Wow. - Powiedziałem tylko. - Wow.
- Wiedziałem, że ci się spodoba. - Zaśmiał się, przytulając mnie od tyłu.
Pocałował w policzek i położył dłonie na moim brzuchu.
- Jak to zrobiłeś?
- Kai mi pomógł.
- Kai? - Zdziwiłem się. - Dlaczego on?
- Można powiedzieć, że pokłócił się z Kyungsoo za to... Za to wszystko.
- Dlatego zgodził się ci p-pomóc?
- Tak.
- Nie spodziewałem się. - Odwróciłem się do niego przodem. - Jest cudownie.
- To na przeprosiny. Za wszystko. - Powiedział. - Za ten cholerny pocałunek z moim byłym. Za te wyjście z nim do galerii. - Skąd on wie, że go widziałem? - Sehun mi powiedział.
- Nie przepraszaj. Wybaczyłem ci. - Powiedziałem wzdychając. - I nie próbuj nawet tak zrobić jeszcze raz.
- Nie zrobię. - Powiedział smutno. - Kocham cię.
- Kocham cię. - Złączyłem nasze usta. - Ale jak jeszcze raz to zrobisz to cię skrzywdzę!
A/N
Pytanie. Wolicie skupić się na czytaniu życia ChanBaeków, czy może zrobić jakąś dramę, kończącą się tragicznie?
Jak wiadomo, znając moje tempo, ff skończy się w ciągu tygodnia. A czy kolejna część powstanie, tego nikt nie wie.
sic_cus
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhan
FanficBaek: Pogodziliśmy się. *Sese*: Słyszeliśmy. Baek: Co? Mieliście nie być w domu! *Sese*: Miałem przegapić seks na zgodę mojej siostrzyczki? Baek: Pieprz się. Edit wykorzystany jako okładka pochodzi od użytkownika instagrama @chanbaek_idclub i pr...