35.

954 74 7
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*  

- Zapomnij? - Był zaskoczony. - Przed randką możemy.

- Mhm. - Nie byłem w stanie logicznie myśleć, czując jego dłonie pod swoją koszulką.

To nie tak, że nie chciałem, ale nie chciałem też wyjść na łatwego.

Jakie ja mam problemy. Dać dupy, czy nie dać dupy?

Pomyślmy. Jakie są plusy? Będzie fajnie. Nawet bardzo fajnie. Chanyeol umie zająć się chłopakiem.

Ciekawe, czy jest taki zawsze, czy dopiero teraz, ze mną, ma okazję pokazać swoje umiejętności. Bo z tym całym demonem i miesięcznym celibatem co tydzień...

Zresztą dlaczego ja myślę o seksie swojego chłopaka i jego byłego?

- Jak często sypiałeś z tym demonem? - Spojrzałem na niego.

Oderwał oczy i usta od mojej szyi i przez chwilę patrzył się na mnie, nie łapiąc o co mi biega.

- Co? - Zdołał wykrztusić. - Co?

- No... - Zarumieniłem się.

Kurwa, co ja wyprawiam.

- Raz na jakiś czas. - Odpowiedział w końcu.

- Czyli?

- Że dwa, trzy razy w miesiącu. Potem już rzadziej. - Westchnął ciężko. - Dlaczego chcesz to wiedzieć?

Co mam mu powiedzieć? Że zastanawiam się, czy to ja tak na niego działam?

- No b-bo. - Chciałem się odwrócić, ale mi nie pozwolił. - Zastanawiam się, czy n-nie zachowuję się jak dziwka.

- Dlaczego?

- Bo jedyne o czym myślę, gdy cię zobaczę to to, czy przelecisz mnie na pieska, czy mam cię ujeżdzać. - Powiedziałem szczerze. - Że nasz związek polega tylko na łóżku.

Chanyeol nic nie powiedział. Jedynie pogłaskał mnie po policzku.

- Oj, kicia. - Mruknął. - Lubię to i uwielbiam patrzeć na twoje ciało w rozkoszy, ale jeśli chcesz możemy zrobić przerwę.

- Nie! - Szybko zaprzeczyłem. Nie o to w końcu chodziło. - Nie.

- No dobrze. - Zaśmiał się. Powiedz to. Powiedz. - Kocham cię. - Powiedział.

MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz