*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Wejdź. - Zaprosiłem Yeola do środka.
Wszedł i od razu cmoknął mnie w usta. Uśmiechnąłem się widząc jak bardzo się o mnie martwił.
- Makaron, czy sajgonki? - Zapytał machając mi przed oczyma siatką. - Nie wiedziałem na co będziesz miał ochotę i wziąłem oba.
- Kochany jesteś. - Przytuliłem chłopaka. - Podgrzejemy i pójdziemy do mojego pokoju.
Zgodził się i poszedł ze mną do kuchni. Podgrzewałem jedzenie, będąc obejmowany od tyłu przez chłopaka.
Co chwila muskał moją szyję, starając się tak poprawić mi humor. Częściowo mu się to udało.
Poprawił mi się już na pewno, gdy wziąłem do ust pierwszy kęs sajgonki z warzywami.
Mmm...
Facet idealny.
Pozwala mi siedzieć na swoich kolanach i jeść jedzenie, którym mogę go pobrudzić. Masuje mnie po talii i cmoka w ramię. Dotyka moich nóg, ubranych tylko w krótkie szorty i nie narzeka na maleńkie włoski na nogach.
- Baekkie, kicia? - Zwrócił na siebie moją uwagę.
- Tak? - Spojrzałem na niego.
- Pójdziemy na górę? - Zapytał.
Nie miał na myśli żadnych niegrzecznych rzeczy. Chciał mnie tylko wesprzeć.
- Yeah. - Uśmiechnąłem się do niego. - Idziemy.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhan
FanficBaek: Pogodziliśmy się. *Sese*: Słyszeliśmy. Baek: Co? Mieliście nie być w domu! *Sese*: Miałem przegapić seks na zgodę mojej siostrzyczki? Baek: Pieprz się. Edit wykorzystany jako okładka pochodzi od użytkownika instagrama @chanbaek_idclub i pr...