*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Po co ci tyle tego? - Yi Fan patrzył na mnie z niezrozumieniem. - Huh?
- Potrzebne. - Odburknąłem zapełniając koszyk ciastkami. - Poza tym w tyłek mi pójdzie.
- Dla niego się tak starasz?
- Nie. - Powiedziałem pewnie. - Dlaczego dla niego?
- Z doświadczenia wiem, że...
- Że co? - Przy nas pojawił się Huang. - Hm?
- Że dla kogoś do kogo coś czujesz zrobisz wszystko. - Skończył spokojnie Yi Fan.
- Co takiego zrobiłeś? - Tao był tego naprawdę ciekawy.
- Zapytaj Himchana. - Zarechotał Chińczyk i pomógł mi nieść ciężką reklamówkę.
Usiedliśmy przy stoliku, gdzie siedział Luhan, Sehun, Junmyeon i Xiumin.
- No gadaj. - Nalegał Huang. - Baek!
- Co chcesz od mojej siostrzyczki? - Sehun zaciekawił się naszą rozmową. - Zrobił coś?
- Nie chce mi powiedzieć!
- Powiem ci wieczorem. - Zachichotałem, upijając łyk kawy. - Ale teraz ostatni raz łazienka i się zwijamy.
- Tak szybko? - Junmyeon było zaskoczony.
- Bo nie zdążymy. - Wyjaśnił Luhan. - Idź po tą kawę. - Zwrócił się do mnie widząc moje tęskne spojrzenia w stronę automatu z kawą.
- Kocham cię. - Poderwałem się po kawę.
Jak ja ją uwielbiam. I Luhana przy okazji też.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhan
FanfictionBaek: Pogodziliśmy się. *Sese*: Słyszeliśmy. Baek: Co? Mieliście nie być w domu! *Sese*: Miałem przegapić seks na zgodę mojej siostrzyczki? Baek: Pieprz się. Edit wykorzystany jako okładka pochodzi od użytkownika instagrama @chanbaek_idclub i pr...