94.

786 68 27
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*  

Przy ognisku siedzieli jedynie Junmyeon i Zhang. Mieli splecione dłonie więc postanowiłem im nie przeszkadzać.

Poszedłem na brzeg jeziora. Wykąpię się.

Pozbyłem się niepotrzebnych ubrań i wszedłem do wody. Powoli się zanurzałem.

Pływałem, dopóki nie usłyszałem czyjegoś głosu wołającego moje imię.

Wytarzałem się i wyszedłem z wody.

Na brzegu stał Kyungsoo. Uśmiechał się dziwnie. Czego on ode mnie chce?

- Czego? - Warknąłem podchodząc bliżej.

- Chciałbym cię prosić o przysługę. - Powiedział, śmiejąc się cicho.

- Co? - Nie chciałem go słuchać, ale może ma mi coś ciekawego do powiedzenia.

- Może skończysz z Chanyeolem? - Poradził mi. - On i tak nie chce z tobą być.

Przerwał, czekając na moją reakcję. Stałem z dziwną miną.

Bo w końcu już dziś słyszałem, że Park nie chce ze mną być. Dodatkowo oddał pocałunek tego demona.

- Dalej kocha mnie. - Kontynuował. - Nie sądzę, że coś dla niego znaczysz. Zaliczył cię i tyle.

- Okej. - Mruknąłem tylko. - Weź go sobie.

Nie czekałem na odpowiedź. Ponownie zanurzałem się w wodzie. Tym razem nie chciałem wynurzać się z powrotem.

MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz