101.

854 68 6
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*  

Poruszyłem się i zacząłem rozbudzać.

- Kicia, śpij. - Usłyszałem cichy i bardzo smutny głos.

Odwróciłem się w jego stronę i otworzyłem oczy.

Obok mnie leżał Yeol i głaskał mnie po policzku. Już miałem odepchnąć jego rękę i kazać mu wyjść, gdy złączył nasze usta w pocałunku.

Tak bardzo mi tego brakowało, że bez wahania oddałem go. Uchyliłem wargi zapraszając język Yeola do środka.

Skorzystał z zaproszenia i delikatnie przejeżdzał nim po moim górnym podniebieniu, języku i zębach.

Nie chciałem kończyć pocałunku. Jednak po pewnym czasie Chanyeol oderwał się ode mnie i oparł swoje czoło o te moje.

Nic nie mówił i tylko patrzył w moje oczy.

- Yeol? - Przerwałem zbytnio długą ciszę.

- Tak, kicia?

- Bo ja...

- Co ty? - Zmarszczył brwi. - Hm?

- Chcę z tobą zerwać. - Powiedziałem, przełykając łzy.

MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz