*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
Poruszyłem się i zacząłem rozbudzać.
- Kicia, śpij. - Usłyszałem cichy i bardzo smutny głos.
Odwróciłem się w jego stronę i otworzyłem oczy.
Obok mnie leżał Yeol i głaskał mnie po policzku. Już miałem odepchnąć jego rękę i kazać mu wyjść, gdy złączył nasze usta w pocałunku.
Tak bardzo mi tego brakowało, że bez wahania oddałem go. Uchyliłem wargi zapraszając język Yeola do środka.
Skorzystał z zaproszenia i delikatnie przejeżdzał nim po moim górnym podniebieniu, języku i zębach.
Nie chciałem kończyć pocałunku. Jednak po pewnym czasie Chanyeol oderwał się ode mnie i oparł swoje czoło o te moje.
Nic nie mówił i tylko patrzył w moje oczy.
- Yeol? - Przerwałem zbytnio długą ciszę.
- Tak, kicia?
- Bo ja...
- Co ty? - Zmarszczył brwi. - Hm?
- Chcę z tobą zerwać. - Powiedziałem, przełykając łzy.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhan
FanficBaek: Pogodziliśmy się. *Sese*: Słyszeliśmy. Baek: Co? Mieliście nie być w domu! *Sese*: Miałem przegapić seks na zgodę mojej siostrzyczki? Baek: Pieprz się. Edit wykorzystany jako okładka pochodzi od użytkownika instagrama @chanbaek_idclub i pr...