*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Zakładaj te ciasne spodnie i tą czarną koszulkę. - Lu podał mi ciuchy. - I załóż te majtki od Krisa.
- Przestań. - Powiedziałem wyobrażając sobie mój tyłek w koronkowych majtkach.
Kurwa.
- No co? - Zachichotał. - Chanyeolowi się spodoba.
- Ale mi będzie niewygodnie. - Warknąłem. - Poza tym idziemy na randkę, a nie się pieprzyć.
- Czyżby? - Sehun musiał się wtrącić.
Oczywiście, że musiał.
- P-Przestań. - Nawet jak wiedziałem, że skończę jęcząc pod nim to i tak będę się wypierał. - Nie jestem taki łatwy.
- Luhan mówi to samo.
Spojrzeliśmy obaj na Sehuna. Idiota.
- No co? - Podniósł ręce w geście poddania. - Nasze randki też kończą się w łóżku.
- Już wiem dlaczego się p-przyjaźnimy. - Zaśmiałem się. - Obaj lubimy ciekawe zakończenia. - Puściłem mu oczko.
Zaśmialiśmy się.
- Dobra, idę się myć. - Zarządziłem. - A wy spadać do Sehuna.
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 3: MAMO, TO MOJA KICIA! chanbaek; hunhan
FanficBaek: Pogodziliśmy się. *Sese*: Słyszeliśmy. Baek: Co? Mieliście nie być w domu! *Sese*: Miałem przegapić seks na zgodę mojej siostrzyczki? Baek: Pieprz się. Edit wykorzystany jako okładka pochodzi od użytkownika instagrama @chanbaek_idclub i pr...