Rozdział 38 - Wujek Hizashi mówi różne dziwne rzeczy

1.2K 89 52
                                    

- Czy któraś z was zechce mi wytłumacz jak Mineta wylądował w śmietniku?

Aizawa już nawet nie krył swego rozgoryczenia wobec Mayumi. Lustrował raz Kato raz Jiro, które siedziały ze spuszczonymi głowami na dół. Pierwszy dzień internatu, wszystkie klasy się dostosowały, tylko jego jak zwykle musi czymś się wyróżnić. Kolejny był to pokaz tego, że musiał gdzieś zawieść. Już nie tylko jako ojciec, alei i nauczyciel. W jego życiu powoli wszystko zaczynało się partaczyć i kiedy zawsze na wszystko patrzył chłodno i bez niepotrzebnych emocji, teraz nie potrafił ich nie mieć.

- Tak wyszło. - powiedziała po cichu Mayumi, a Aizawa nabrał głośno powietrza, nawet samemu nie będąc do końca pewien jakby zareagował, gdyby siebie nie powstrzymał. Uczniowie lubią utrudniać życie nauczycielom. Taka już kolej rzeczy, co również wywoływało rozgoryczenie, ale tym razem samym sobą. Myślał, że był jednym z tych nauczycieli, którzy wymagają, szkolą i tępią błędy, ale przy okazji potrafią wysłuchać innych i wskazać im drogę. Skoro dochodzi do takich czynów i nikt nawet nie chce mu nic powiedzieć, był to znak, że przeliczył się w tym temacie.

Kato nie była konfidentem w swoim mniemaniu. Nawet w stosunku do Minety, który był jaki był, ale w ciąż należeli do jednej klasy. A ona była lojalna, szczególnie, że żadna osoba nie wydała ich przed nauczycielami, kiedy szli po Bakugo. Ten zboczeniec również. Potrafiła się odwdzięczyć, bo gdyby nie to, przyjaciel jej mógłby nie żyć.

- Do Ciebie jak grochem o ścianę, nic do Ciebie nie dociera. - powiedział trzymając się końcówkami palca za nos, mając zamknięte oczy. - Po kim ty taka jesteś? - Już nie miał do niej sił. Nie po tym wszystkim, gdy nawet nie skończyli jednej kłótni i wpadali już w następną. Gdzie było jego dziecko, które zdążył już poznać?

Chciał tak mocno, by nie popełniała błędów. By jej życie usłane było sukcesami, dzięki którym lepiej mogłaby pogodzić się z własną przeszłością. I dzięki którym poczułaby, że dzieciństwo nie odebrało jej przyszłości. Starał się ile tylko miał sił, a ona za każdym razem prawie wszystko rujnowała. Tym razem może nie był to mocny wybryk, ale nawet takie nie powinny mieć miejsce. Jeden za drugim za każdym razem problem. Miał wrażenie, jakby nagle zatraciła zdolność widzenia szerzej i dalej. Jej wzrok teraz zdawał się być wręcz płaski i nastawiony na proste czynności. Jakby przestała myśleć.

Jiro która siedziała obok, jeszcze mocniej niezręcznie się poczuła, gdy uświadomiła sobie, że słuchać będzie zmuszona rodzinnej kłótni. W dodatku mówił to jej wychowawca, który nadal samym sobą nie wskazywał, by dziecko w jego wykonaniu faktycznie było realną opcją. Teraz natomiast była świadkiem, jak gani swoją córkę, a jej przyjaciółkę za którą uważała Mayumi.

- Wujek Hizashi mówi, że po Tobie. - wyszczerzyła się nastolatka, próbując rozluźnić atmosferę. Wiedziała, że ojciec nie jest z tych, co by na to przystali. Jednak chyba bardziej próbowała w tym wszystkim rozluźnić samą siebie.

- Wujek Hizashi mówi różne dziwne rzeczy. - wstał i skierował się w stronę okna, a następnie oparł się o parapet. Zrobił pauzę, by przemyśleć wszystko, a dziewczyny niespokojne spojrzały na siebie. - I co ja mam z wami teraz zrobić? Jestem świadomy, że Mineta sobie czymś nagrabił, ale samosąd nie jest dobrym rozwiązaniem. Ze względu, że to pierwszy wybryk Jiro, a Mineta faktycznie musiał Cię Mayumi potwornie wkurzyć, to nie będzie to bardzo surowa kara. Jeśli powiecie co zrobił. - odwrócił się i oparł plecami o parapet, patrząc już dla siebie typowo zmęczonym wzrokiem, jakby poprzednie załamanie poszło w niepamięć. Ot tak i wyglądał, jakby nawet nigdy ono nie miało miejsca.

Jiro i Kato spuściły głowy. Nie mogły powiedzieć. Nie były takie. Wiedziały, że dostaną większą przez to karę, ale w końcu na nią zasłużyły. Szczególnie Mayumi nie mogła, która czuła, że ma dług wdzięczności wobec Minety.

Unwanted child - Hawks x Oc [Poprawki]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz