275: Święta i po świętach

31 7 11
                                    

23 grudnia 2020 r.

Właściwie to nie działo się nic.
Dzień nudnawy, chociaż był ogrom faktur do rejestracji, ale to się zrobiło tak monotonne, że przysypiałam.

Dostałam od prezesa symboliczną kopertę ze stówą i było mi tak głupio to wziąć. Oczywiście podziękowałam, ale miałam ochotę zapaść się pod ziemię, bo nie przepadam za takimi sytuacjami. Są dla mnie mega niezręcznie.

Wieczorem poszłam do sklepu pi mandarynki na święta, żeby były jakieś owoce.

24 grudnia 2020 r.

No więc w pracy przesiedziałam 4 z 5 godzin na telefonie. Tyle pracy. Oczywiście swoim...

Na kolacji pierwszy raz nikt nie czytał bibli, możliwe, że zapomnieli.
Pierwszy raz w końcu, nikt mi nie życzył znalezienia sobie chłopaka. Albo się poddali, albo przyzwyczaili.

Prezenty nie trafione. Czyli jak co roku, dostałam coś, co będzie leżeć w koncie.

Miejwięcej: Szlafrok, który jest na mnie za duży. Już go oddać nie można, bo siostra, kupiła go dwa miesiące temu... Ja jej na początku grudnia powiedziałam, że nie chce szlafroka. Ale był już kupiony o czym mi nie powiedziała. 

Bidon z filtrem, chociaż mam już 3 butelki filtrujące Dafi i serio jest mi niepotrzebna czwarta butelka...

Koc – chociaż mam 5 innych.

Nie jestem z tego zadowolona...

Od mamy dodatkowo dostałam kartę podarunkową do natury. I będę mogła sobie kupić kosmetyki... Szkoda tylko, że się nie maluje, a mydło sobie mogę kupić normalnie...

No i wspólny prezent na który złożyłam się z bratem – opiekacz 3w1 do zapiekanek, gofrów i płaska blaszka chyba na tortille.

Brat rozpakował prezent, a tam karton z żelazkiem. I je odłożył na bok.
Mama myślała, że się Wu-eN się pomyliła przy podpisywaniu i do niej zadzwoniła. A ona na to, że w pudełku jest bluza i że pudełko jest za lekkie na żelazko.
A matka: No a skąd on miał wiedzieć skoro żelazka nigdy w ręku nie miał.

Ritzu natomiast pochwalił się że dostał parasolkę, A jego bratanek komputer. (Bratanek jest adoptowany przez mamę Ritzu). Masakra.

Natomiast K. dostała suszarkę do włosów, taką do zamocowania do ściany, bo jest niepełnosprawna i niewygodnie jej się posługuje tą zwykłą. H. chciał dobrze, ale K. zrobiło się głupio, bo stwierdziła że to bardziej prezent na urodziny lub rocznicę.
Pocieszyłam ją tym, że przynajmniej wygodnie zacznie rok 2021.
Tylko ona się martwi, że teraz wszyscy z rodziny mają z nich beke, bo wigilię spędzali u mamy K. Później na 18 K. Pojechała do pracy, a H. pojechał do swojego taty.

Najlepsze jest to, że Wu-eN zadzwoniła do mamy, z pytaniem jak prezenty, a ona że fajne, a jak zapytała o mnie, to wywaliła tekstem, że się bardzo cieszę, ale szlafrok jest za duży. Nie rozumiem po co jej tak powiedziała. Nie ma sensu kłamać, skoro jutro przyjedzie i będzie widzieć, że prezent jest nietrafiony. Ja nie umiem udawać, że coś mi się podoba, skoro tak nie jest i mam to gdzieś, że takim zachowaniem mogę sprawić przykrość. To jest jedna z moich wad.

Za rok oświadcze, że ja nie zamierzam nikomu robić prezentów i nie życzę sobie aby ktoś robił je mi. Bo tylko się wkurwiam.
Mama mówiła że nie ma zastawy na stół, więc chciałam kupić. Nagle jej nie chce, bo stara jest dobra. Stwierdziła, że chce torebkę. Później, w sumie nie chce torebki i woli kase, to sobie dołoży do szafki. No szlak mnie trafiał. Serio mam dość.
Uważam że to tylko strata pieniędzy.

Przejdźmy do nominacji od _princess_of_angels_

Przejdźmy do nominacji od _princess_of_angels_

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

🌲 Choinka jak co roku żywa, bo mama chce. Bo wtedy w domu pachnie... Ja nic nie czuje i wisi mi to jaka jest.

🎅 Nie, nikt nigdy się nie przebierał.

🥟 Nie mam ulubionej potrawy. Nie lubię jedzenia.

⭐ Nigdy nie stosowałam życzeń przy pierwszej gwiazdkę. Nie moja tradycja.

❄ Fajnie by było, ale wiem że to już nierealne. Nie te czasy.

🎁 W sumie to nie wiem. Zresztą nigdy nie dostaje tego co chce. Zawsze dostaje jakieś gówno, które nie jest mi potrzebne.

✨ Absolutnie nie. Zakaz wychodzenia z domu jest niezgodny z konstytucją. To tylko subtelna prośba, a nie zakaz. Jest to rozporządzenie, a nie ustawa, więc z domu można wyjść po godz. 19
Bardziej wkurzam mnie zamknięcie hoteli na ferie dla dzieci. Tej branży grozi upadek.

Ja już daje spokój z nominacjami

25 grudnia 2020 r.

Śniadania rodzinnego nie było. Rodzice w stali z rana zjedli sami. Brat zjadł później w swoim pokoju, a ja nie jadłam nic.

Obiad był rodzinny, bo przyjechała Wu-eN ze swoim chłopakiem. Był poruszony temat prezentów i przyznałam jej że prezent nie trafiony, bo szlafrok za duży, a butelki filtrujące mam dwie plus trzecią gdzieś schowaną, bo i tak siłownie są zamknięte, a w pracy mam wodę filtrowaną.

Co do kolacji, zjadłam sama w kuchni. I tak jakby jest już po świętach. Ojciec jutro idzie do pracy, więc mama nic na obiad nie robi, bo są ryby. Ja ryb nie jem więc... No pi świętach i tyle.

Nigdy 26 grudnia nie traktowałam jak święta. W planach mam do napisania rozdziału o witaminie D oraz E. Przejrzeć kolejne przepisy pod IO i skończyć czytać książkę, bo ostatnio się zebrać nie umiem.

Z 24 na 25 grudnia Projekt Zdrowie zajął 9 miejsce w literaturze faktu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z 24 na 25 grudnia Projekt Zdrowie zajął 9 miejsce w literaturze faktu. 🥰 To spory sukces w tym roku.

A Wy co dostaliście w prezencie?

Dobrej nocy życzę. I wesołego drugiego dnia świąt. Trzymajcie się perełki.

Papa 🙋🏻‍♀️

Dziennik Si |2| Życie w czasie pandemii. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz