Polecane książki nie znikną, bo lubię rozmawiać o książkach.
Projekt Zdrowie z ciekawostkami dietetycznymi jeśli mi się uda chciałabym publikować dwa razy w tygodniu. Narazie to tylko plany, zobaczymy jak wyjdzie.
Pamiętnik od nowego roku postaram się pisać mniej pesymistycznie. Postaram się do życia wpuścić trochę optymizmu. Najprawdopodobniej nie będę pisać codziennie, tylko dwa razy w tygodniu.
Co do udzielania się w komentarzach nie zamierzam przestać, bo kocham z Wami rozmawiać. Chociaż Wattpad nie zawsze raczy mnie poinformować o wiadomości czy komentarzu i odpisuje po kilku dniach. 🙉
Mam zamiar bardziej udzielać się w "Marudzie" na różne tematy i nie tylko irytacje z życia czy Wattpada, ale też i inne tematy ze świata. Każdy może się w niej wypowiedzieć pod warunkiem, że nie będzie hejtował poglądów innych czytelników.
W planach mam też wrócić do pisania chociażby fragmentów i szkolenia swojego stylu. Chcę na nowo ożywić "Opowiem Ci – zbiór fragmentów"
No i rezygnuje z podpisywania się Aśka, wracam już na sto procent do Si. Si ma ponad 5 lat. Chyba 6 lub 7. Już nie pamiętam kiedy powstał ten nick. (Podobno 2 technikum, ale jaki to był rok? Nie potrafię sobie przypomnieć. Czy to starość?).
A co się działo w ostatnim tygodniu?
W poniedziałek 23.11, dostaliśmy paczki świąteczne. Tak szybko.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nic ciekawego nie ma.
Oczywiście Si z "nudów" obliczyłam makrosy. (Nie chciało mi się sprzątać, więc liczyłam makro).
Jedzenie razem ma: 2335,5g 11754,9 kcal 639,13g tłuszczu. (W sumie mało, myślałam, że będzie więcej) 1283,9g węglowodanów, w tym cukry: 1077g. (Cukru też spodziewałam się wiecej) 170,38g białka.
We wtorek i środę nie działo się nic.
W czwartek, 26.11, miałam mini burzę z kontem pro-ana zachecającą do diet 200-500 kcal. I to 2 konto w tym tygodniu było. I tak się zastanawiałam, skoro pro-ana to treści szkodliwe, to czy mogą być karane? Ale wywód na ten temat jest w Marudzie z piątku. Bo przeszukałam kodeks cywilny i kodeks karny, no i wpadł mi mini pomysł na opowiadanie. 😂
Sobota leniwa, ale za to niedziela na pełnych obrotach i pracowita. Zrobiłam to co sobie zaplanowałam.
A od wtorku ruszam z kartą postępów i nabywanie zdrowych nawyków. No i ruszy zabawa glukometrem. Zn. ja wiem, że to nie zabawka, tylko poważna sprawa, mam zamiar się pilnować. Tylko jak przystawiam dźgacz do palca, to mi słabo i żołądek mi do przełyku podjeżdża... Jestem strasznym cykorem. 🙈
