Wtorek, 3 marca 2020r.
Od poniedziałku jestem na L4 z powodu jelitówki. Jadłam mało, ale często więc odstępy między posiłkami nie były zachowane. Ale już jest ok, jutro wracam do diety, do postanowień i do pracy.
Przez te dwa dni obejrzałam cały serial "Mesjasz" bardzo fajny. Oceniam 8/10
Nie mam ochoty wracać do pracy.
Ale mam dwie wiadomości.
Najpierw te złe. Odebrałam dziś wyniki badań i glukoza na czczo niestety podwyższona. 104 przy normie 99. Trochę to boli i martwi. Widzę ile jeszcze pracy przede mną.Teraz z tych dobrych nowin.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.Insulina na czczo spadła do 8!!!! Do 8. Jest w normie. Cieszę się i jestem w szoku. Nie spodziewałam się takiego wyniku.
Teraz wiem, że to całe niepodjadanie, zwiększenie choć trochę aktywność fizycznej oraz wyeliminowanie syfu z diety ma sens. I mam nadzieję, że uda mi się dalej w tym trwać, że się nie poddam i będę walczyć o lepszą siebie.Miłej nocy kochani.
Wszystkiego dobrego,
Aśka.
CZYTASZ
Dziennik Si |2| Życie w czasie pandemii.
Phi Hư CấuRok 2020 miał być mój. Miał być rokiem zmian i pracy nad sobą. Przyszła pandemia i wszystko szlak trafił.