159: 13 godzin przerwy

74 20 26
                                    

Za 13 godzin badania. Z tego co czytałam ostatni posiłek powinien być minimum 8godzin, a niektóre laboratoria 12 godzin przed badaniami. I tak się zastanawiam czemu? Skąd się to wzięło. Ma być przerwa - ok rozumiem, ale czemu 12 godzin? Ktoś wie? A w dniu badań nie powinno się pić kawy, ani żuć gumy. J w tamtym roku poszłam całkiem na czczo do labo i nawet wody z rana się nie napiłam - skutki były takie, że miałam 4 kłucia bo krew nie chciała lecieć. Dopiero jak się napiłam kilka łyków to udało się pobrać krew.

Jakoś średnio przepadam za swoją przychodnią. Mam nadzieję, że jutro nie będzie blondyny w kitce, bo ona jak pobiera krew to boli i mam siniaka... I w sumie się jej boję.

Kolega z pracy mnie podwiózł. Zapytał o plany na weekend. Obraził się (z przymrużeniem oka), że mu rano się nie chwaliłam że mam urodziny.

Dziś z Wege Piątkiem nie wyszło. Trudno.

BILANS:

Śniadanie:
Owsianka na jogurcie.

Obiad:
Serek wiejski, ogórek, bułka ziarnista.

Kolacja:
Kiełbaska smażona z jajkiem, kromka chleba razowego z pasztetem. (nie najlepszy posiłek przed badaniami ale nie było nic innego, ważne że nie jadłam słodkiego)

Małe sukcesy:

🍪 Dzień bez słodyczy,
🍽 Dzień bez podjadania między posiłkami.

Pytanie na dziś:
Kto z was boi się pobierania krwi i szczepień, a kto zalicza się do tej odważniejszej grupy?

Ja niestety jestem tchórzem. I nie wiem skąd mi się to wzięło. Po prostu jak widzę igłę to krew z twarzy mi spływa, robię się blada i zaczynam się trząść. Czasem nawet szczękam zębami.

Dziennik Si |2| Życie w czasie pandemii. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz