148: Obolała.

82 19 40
                                    

Wtorek, 4 luty 2020r.

Czuję się jakby ktoś wyjął mnie z pralki. I jeszcze ten wkurwiający okres. Zazdroszczę tym osobom, które go nie mają serio.

W pracy znowu ten projekt z lpp, z którego się wymigałam. Mam to gdzieś, najwyżej mnie za to zwolnią. Ale zaczęło się fakturowanie i muszę się skupić na tym, a nie na pracy, która nie należy do moich obowiązków. Owszem mogę pomóc pod warunkiem, że nie będę miała nic pilnego do roboty.
Zresztą już mi nie zależy. Generalnie pracuje po ciemku, bo światła nie potrafią naprawić...
Zaczynam się czuć jak pracownik gorszego sortu.

Zaczęłam jedenastą książkę w tym roku. Na liście do przeczytania zostało mi jeszcze tylko 187 książek 😂 Ta lista książek do przeczytania powstała w 2015r 🙈 I dziabie ją powoli.
Dobrze że ludzie stworzyli książki, przynajmniej mogę uciec przed syfem tego świata.

Czytanie "Psychologi Odżywiania się" idzie mi opornie. Taki naukowy język. Brry. 😬 Jak na razie przebrnęłam przez przedmowę, wprowadzenie, cele książki i zakres tematyczny 🙈

Pokłóciłam się z matką, bo głośnik w telefonie mi nie działa. Jak ktoś do mnie dzwoni, to wszystko słyszę, ale nikt nie słyszy mnie... I o to dziś na mnie nawarczała, bo od kilku dni mi nie działa telefon. Powiedziałam że może mi smsa napisać jak coś chce. Zaczęła się pultać jeszcze bardziej.

Czasem, żałuję że urodziłam się w tej rodzinie. Doprowadzają mnie do szału.

A co tam u Was?

Dziennik Si |2| Życie w czasie pandemii. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz