143: Weekendowy szał.

97 20 11
                                    

Poza tym, że trwonię pieniądze których nie mam, to jest całkiem spoko. 🙃

Sobota, 18 stycznia 2020r

Byłam z K. w bibliotece. Musiałyśmy pytać o drogę, bo to nasz pierwszy raz. Generalnie mam bibliotekę pod domem, plus dwie inne ciut bliżej, ale te książki co chciałyśmy były tylko tam. Wycieczka życia.

No i byłyśmy na herbatce w Słonym, bez słodyczy.

📚 Biadolenie o książkach 📚

W łapki wpadło:
• Ukarana - Vanessa Steel
• Zniszczone dzieciństwo - Shy Keenan

Z serii pisane przez życie.

Skończyłam też czytać "Kiedy Ciebie nie ma" - Lisa Jewell

Z czytaniem się rozkręcam, a to dopiero pierwsza połowa stycznia.

🦋

Kupiłam bilety do Lu i Johanny na 30 stycznia.

Bilans:

Śniadanie: grzanka z dżemem i kawa.

Obiad: 4 pączki serowe i 3 ciastka francuskie z jabłkiem i cynamonem (mama robiła i nie zaliczam tego do słodyczków).

Kolacja: grochówka

🦋

Niedziela, 19 stycznia 2020r

Byłam z Ritzu w wegańskiej knajpie. Wzięliśmy po kawałku ciasta. 

ŚNIADANIE (wyszłam z domu na czczo).

ŚNIADANIE (wyszłam z domu na czczo)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Obiad:
Pizza wege.

Niestety Ritzu jest taki, ze nic nie lubi jeść i zwykle je tylko pizze lub naleśniki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Niestety Ritzu jest taki, ze nic nie lubi jeść i zwykle je tylko pizze lub naleśniki. Więc się zgodziłam na pizzę.
Zjadłam tylko 3 kawałki. Pizza mała na cienkim cieście. On miał średnią na grubym z mięsem.
Właściwie pierwszy raz zjadłam pizzę z czymś innym niż pepperoni lub kurczak z kukurydzą 😂 Była spoczko 👌🏻

Kolację chyba sobie daruję.

Dziś 19 tysięcy kroków. Jestem z tego mega dumna.

🦋

Pytanie na dziś:
Jak idą wasze postanowienia noworoczne?

Moje są takie, że po 19 dniach bez słodkiego dziś się wyłamałam i zjadłam coś kupnego. Czy jest mi z tym źle? Absolutnie nie. Dieta nie ma sprawiać, że po jedzeniu mamy się karać i mieć gorsze samopoczucie. Jestem zadowolona z tego ciastka bo mi smakowało. Było z gorzkiej czekolady z dodatkiem chili i było wege. Mam pomysł jak odtworzyć ten krem 🤪 I tak by było zdrowo oraz pod moje kochane IO. Tylko brak pomysłu na spód.

Pozdrawiam,
Aśka

Tylko Watt znów nie chce mi opublikować rozdziału...
Też tak macie?

Dziennik Si |2| Życie w czasie pandemii. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz