18.10.2020 r.
Nie zrobiłam nic pożytecznego.
Miałam w planach napisać nowy rozdział do projektu zdrowie – nie wyszło.Miałam wstać o 8 – nie wyszło. Z łóżka wygramoliłam się koło godziny 10:00.
Odpisałam jedną książkę do specjalu i poczytałam książki w tym jedną skończyłam. Ale tak to nie zrobiłam nic. Absolutnie nic pożytecznego.
Nie potrafię pozbyć się uczucia zmęczenia. Tego że jestem do niczego i nieprzydatna.
Co posprzątam to w ciągu sześciu godzin robię nowy bałagan.Chyba będę potrzebować przerwy od Wattpada.
CZYTASZ
Dziennik Si |2| Życie w czasie pandemii.
Phi Hư CấuRok 2020 miał być mój. Miał być rokiem zmian i pracy nad sobą. Przyszła pandemia i wszystko szlak trafił.