12. Morow Hisoka - Puppet

536 30 6
                                    

Anime: HunterxHunter

POV:  Drugoosobowy

Gatunek:  Darkfic, Deathfic

A/N - Natchnęło mnie, żeby spróbować się w czymś innym. Zmienić pov i rodzaj, bo aktualnie pisałam wyłącznie same fluffy, bądź z dwa razy angsty. Tak samo wyłącznie ze strony wybranka, może raz napisałam jako Reader. 

Stwierdziłam też, że muszę wyjść z strefy Jujutsu i Haikyuu, bo zaczyna ostro przeważać , a chciałam zamieścić różne motywy i osoby. Szczególnie, że próbuje nadrobić Haikyuu, a znów dopadło mnie wypalenie animcowe i robię sobie krótką przerwę od oglądania czegokolwiek. Dowiedziałam się chociaż dwóch ciekawych rzeczy. Manga się skończyła i faktycznie wiadomo co się stało w przyszłości z postaciami i nie wiem jak wy, ale Lev jako model zwalił mnie z krzesła. Drugim smaczkiem było sprawdzenie wiki i okazało się, że Hinata i Tobio są z mojego rocznika, a Kuuro to mój autentyczny senpai xD. Ciekawe doświadczenie, kiedy rzadko pisze się dokładne roczniki postaci.

Dziękuje za gwiazdki Arsene_Lupin1 i suzumire <3.

Ostrzegam, że one shot jest dość ciężki - w kwestii emocjonalnej. Jeżeli komuś to przeszkadza, najlepiej ominąć.

‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡‡

Naprawdę mu wierzyłaś?

Jego każdy gest, dotyk, słowo  wszystko było fałszywe. I nie chciałaś w to zwątpić, wiedząc, że nie czeka cię zaskoczenie z jego strony. Był klaunem, traktującym życie swoje i innych jak kolejny spektakl, prowadzący wyłącznie do zasunięcia kurtyny pod jego koniec. Niczym lalkarz, związał cię nitkami i kierował pociągnięciem palca, w stronę jaką sobie upatrzył. Nie przejmował się tobą, a ty nie wiedząc czemu  mu na to pozwalałaś.

To dlatego, że go kochałaś?

Nie nazwałabyś tak tego uczucia. Coś się przyciągało, a jednocześnie odpychało. Te sprzeczne uczucia, tkające pajęczą sieć, w jaką się zaplątałaś. Próbowałaś uciec, lecz nie ważne w jakim kierunku próbowałaś  na końcu każdej ze ścieżek, znów na niego wpadałaś. Swoim dotykiem, ukajał twoje serce i usypiał czujność, abyś znów nad ranem żałowała popełnionych czynów. Starałaś się wstać i uciec, nim by się obudził, ale on dokładnie wiedział co z tobą zrobić, żebyś nie była w stanie. Zmęczenie nie pozwalało ci nawet ruszyć palcem, przez co mogłaś wyłącznie patrzeć na jego śpiącą twarz, z nadzieją iż kiedy otworzysz znów oczy, zniknie. Nigdy to jednak się nie zdarzało.

Może to on coś do Ciebie czuł?

Parsknęłaś śmiechem. Nie czuł nic do nikogo, jedynie czerpiąc jakąkolwiek frajdę z życia, gdy stawał na drodze silnych przeciwników. Nie wpisywałaś się w ten schemat, a mimo to nie chciał dać ci wolności. Bawiło go, że nie jesteś w stanie się uwolnić? Oblizując usta, przejechał paznokciem po twoich ustach, wzrokiem śledząc stróżkę krwi plamiącą białą pościel. Ten widok był dla niego hipnotyzujący, co mogłaś wyczytać łatwo z jego miny.

 Dlaczego mnie nie zostawisz?  Spojrzałaś mu w oczy, przegryzając wargę by poczuć metaliczny posmak.

 A chciałabyś żebym to zrobił?  Byłaś pewna, że tego chcesz.

Nie...  Mimowolnie z twoich oczu, popłynęły łzy. Nie byłaś ze sobą szczera, czy naprawdę byłaś kontrolowana?

 Tak myślałem.  Wykrzywił usta w uśmiechu, kciukiem przecierając twój policzek, aby potem go oblizać i zasmakować twoich słonych łez. Był pewien, że będziesz przy nim do momentu, kiedy sam nie zdecyduje uwolnić cię ze swoich linek. Niczym zabawka, wyrzucona po tym, gdy się znudzi.

Various x Reader: Oneshot's PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz