Anime: Kuroko no Basket
Zamówienie dla marchewka771 — Żadnych wytycznych.
POV: 2-osobowy
A/N - Kocham One Punch Man'a xD. Ogólnie nie przepadam za super silnymi bohaterami, szczególnie jako głównymi postaciami, ale Saitame ubóstwiam. On jest taki... ludzki jak na kogoś z taką mocą? Do tego komedia w tej serii jest po prostu dziełem sztuki xD. A teraz minuta ciszy dla złotych kul Sonica XD. Nie ważne ile razy to zobaczę, za każdym razem płacze ze śmiechu.
+ Zamówienia są OTWARTE. Kilka osób mnie już pytało o to i tak, można zamawiać. Jak coś się zmieni, napiszę przy Orders —Chwilowo zamknięte czy coś takiego. Poza tym nie mam tak wielu zamówień bym musiała zamykać kolejkę xD.
Dziękuję za gwiazdki : kiciazet, chrumek02, juliev_2, Bellusia90, __Blanka__, Powietrze_Dla_Ludzi, nira423, siemacze, Gasia0234, ---Tenebris, malyziomeczek, twoj_stary_winiiary, marchewka771, heromelia, Black_FluffyUnicorn, RunaFushiguro, -kapitan-chmurka-, Raven5151, suzumire, AnimusPospolityQwQ, -Daewi-, Veronica_s00, MikaNamis, HanaKozume oraz cacoequatch ♥.
W kolejnym rozdziale wracamy na cytrynowe wody... ヽ༼ຈل͜ຈ༽ノ. Zamówienie będzie dla -Daewi- — Portgas D. Ace (One Piece). Nie przeżyje dwa razy Drakena pod rząd, chociaż nie wiem czy Ace mnie nie sponiewiera bardziej... ಠ_ಥ.
⸟⸟⸟⸟⸟⸟⸟⸟⸟⸟⸟⸟⸟⸟⸟⸟⸟
Miałaś swój ideał, a kto nie miał?
Dorastając, każdy z nas kreował sobie w głowię te idealną osobę, z jaką chciałby przeżyć miłość życia. Mógłby być to ktoś taki jak sąsiad znad przeciwka, ulubiony nauczyciel w szkole, a nawet ktoś podobny do jednego z rodziców.
Ty od zawsze byłaś córeczką tatusia i gdy byłaś jeszcze malutka, chciałaś wziąć z nim ślub. Potem jednak dowiedziałaś się, że to niemożliwe, więc zaczęłaś szukać kogoś kto byłby do niego podobny. Nie było jednak nikogo, kto choć w zbliżonym procencie pasowałby do twoich kryteriów. Stąd często jak zaczynałaś jakiś związek, dość szybko kończył się przez różnice jakich nie mogłaś zaakceptować.
— Czego ty właściwie szukasz? — Twoja przyjaciółka od dziecka, stuknęła cię długopisem w czoło. — M/N był przecież idealny, a przynajmniej tak mówiłaś tydzień temu. — Wywróciła oczami, gdy znów opowiadałaś jej o kolejnym zawodzie miłosnym.