75. Hanma Shuji - Dangerous Game +18

1.1K 66 41
                                    

Anime: Tokyo Revengers

Zamówienie dla malyziomeczek — Scena z zazdrości miło widziana. Hanma nie kryje się ze swoim sposobem bycia, brutalnością. Reader może nawet to nie przeszkadzać, lubi to, ale kręci ją też prowokowanie Hanmy, so xD.

POV: 2-osobowy

A/N - Jeszcze nie pisałam smuta z osobą, której nienawidzę. Nawet nie czuję się zażenowana, że mam to napisać, a zdegustowana, że z nim xD. Ugh, autorze mangi nadal trzymam kciuki, że naprawisz parę błędów w tym ostatnim arcu. You know what i mean? *wink wink*

Dziękuję za gwiazdki: Seul687pece09__Yaaaoistkaaa__-Daewi-__Blanka__marchewka771igachanstaryukaishsjsjdjfa__Zniszczona__siemacze-kapitan-chmurka-saiko6669goha72---TenebrislarosainsanguinataPowietrze_Dla_LudzimalyziomeczekrrozettVeronica_s00HanaKozumejuliev_2cacoequatchRunaFushigurokiciazet oraz Misk4a ♥.

Kolejny rozdział będzie również dla malyziomeczek — Haitani Ran ( Tokyo Revengers).

⁖⁖⁖⁖⁖⁖⁖⁖⁖⁖⁖⁖⁖⁖

Znałaś Hanmę nie od wczoraj i doskonale wiedziałaś jaką osobą jest — brutalną, fałszywą i niemal psychopatyczną. Nigdy jednak nie powiedziałabyś, że ci to przeszkadza, a nawet, że całkiem ci się to podoba. Lubiłaś w nim te władczość, mocność charakteru, a zdecydowanie jego zmienność. Przez to właśnie się w nim zakochałaś, że nie był jak wszyscy chłopcy w twoim wieku i nie myślał tylko o tym by cię ugłaskać.

— Aż tak ci zależy by mnie zdenerwować? — Warknął, łapiąc cię za włosy by pocałować mocno w usta.

— Co, jeżeli powiem, że tak? — Uśmiechnęłaś się, gdy na moment się odsunął. — Uwielbiam, gdy jesteś zazdrosny. — Wystawiłaś język, w który cię ukąsał niemal do krwi.

— Nigdy się nie uczysz, Y/N. — Szarpnął cię za włosy z szerokim uśmiechem. — Mnie się nie wkurwia.

Uwielbiałaś zazdrość w jego oczach, gdy dokuczałaś mu flirtując z członkami gangu. Doskonale wiedział, że żaden by cię nie tknął z świadomością, że jesteś jego kobietą, ale nadal nie potrafił powstrzymać irytacji, że specjalnie się z nim bawiłaś. I taki często był twój plan.

— Mówiłem ci, żebyś więcej tego nie robiła. To nauczka. — Odpalił papierosa, zerkając na ciebie kątem oka. — Teraz przynajmniej będę pewien, że nie ruszysz się stąd przez najbliższe trzy dni. — Oblizał usta, gdy półprzytomnie na niego patrzałaś.

Various x Reader: Oneshot's PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz