Rozdział 67

709 33 2
                                    

___Matt___

Od początku mojej przyjaźni z Willem wiedziałem, że jest on dość charakterny. Nadopiekuńczy rodzice, którzy stale go nadzorowali. Problemy z wyrażaniem uczuć. Brak dużego grona znajomych. Trudna miłość, która skończyła się źle. Ciągłe zmiany szkół, wywołane bójkami. To wszystko sprawiało, że Will był trudnym dzieckiem. Ciężko było nad nim nadążyć. Brak umiejętnego wyrażania swoich emocji, obracało się na tym, że w momentach, kiedy czuł się nie zrozumiany, czy też miał wrażenie, że ktoś się nad nim lituje, sprawiało, że on się poprostu wściekał. Nie lubił być słaby. To oznaczało dla niego, że jest nikim. A to nie prawda. To, że jesteśmy słabi, przegrywamy, oznacza nic innego to, że żyjemy. Bo jak mamy powiedzieć, że żyjemy, jeżeli wszystko wychodzi nam zgodnie z planem. To równa się z tym, że życie staje się nudne. Nie ma w nim żadnych przeszkód. Jednak Will tak nie uważa. Dla niego słabość, oznacza, że jest on człowiekiem usytuowanym najniżej w hierarchii społecznej. Wstydem jest dla niego, kiedy nie ma nad czymś kontroli. Kiedy ktoś stale się wywyższa, a on nie może nic z tym zrobić. Dlatego też, w momentach, kiedy nie jest w stanie wyrazić swoich uczuć, które go przepełniają, on poprostu wybucha. Wścieka się. Bluźni. Atakuje. Dość często miałem okazję być świadkiem jego wybuchów złości na jego rodzicach. Oni wiedzieli. Wiedzieli, że Will ma trudności z wyrażaniem swoich emocji, dlatego mu pozwalali. Krzyczeć. Wrzeszczeć. Ale bójek już nie tolerowali. To dzięki nim, Will nauczył się ograniczać swój gniew jedynie do krzyku. Bójki zostawiał na wyjątkowe okazje. Jednak teraz boję się, że jego kontrola przestanie istnieć. Tutaj nie ma on kontroli i on dobrze o tym wie. Wiem, że go to denerwuje. Że Rafael ma nad nim kontrolę, a on nie może nic z tym zrobić. Widzę to, jak w trudnych dla niego momentach, on się ledwo powstrzymuje przed wybuchnięciem. Stara się uspokoić, nie krzyczeć. Ale z chwili na chwilę, jego gniew wzrasta, nie znajdując ujścia. A ono musi kiedyś ujrzeć światło dzienne. Boję się, że kiedy to już się stanie, skończy się to dla Willa bardzo źle. Rafael jest surowy. On nie toleruje nieposłuszeństwa. Jak zachowa się w momencie, kiedy Will wyzna swoje uczucia w sposób, którego on nie toleruje?

Teraz, patrząc się na przyjaciela, który nie ma możliwości wyrazić swojej opinii, poprzez smoczek, wiem, że jego gniew osiągnął już prawie maksimum. Jego wybuch złości może pojawić się lada moment, a ja boję się jakie przyniesie to konsekwencje.

- Chodź, maleńki - rzekł delikatnie Rafael do Willa. Spojrzałem się w zastanowieniu na mężczyznę. Czy on wie, że jego stałe kontrolowanie chłopaka, doprowadza go coraz to bliżej wybuchnięcia? Czy wie on, jakie jego postępowania przynoszą skutki, które będą miały ogromny wpływ na przyszłe zachowanie Willa?

Przeniosłem spojrzenie na mojego przyjaciela, by dostrzec, że ten spogląda się butnie na mężczyznę. Od samego początku wiedziałem, że Will będzie się buntować. Jednak, czy Rafael temu podoła? Może w wyniku postępowania wychowawczego Rafaela, w stosunku co do Willa, on nauczy się wyrażać swoje emocje w sposób spokojny? Bez konfliktowy?

W momencie, kiedy Will zaprzeczył mężczyźnie ruchem głowy, Rafael spojrzał się na niego stanowczo. Przypominając sobie sytuację, kiedy to byłem świadkiem tego, jak pewna grupa młodych ludzi naśmiewała się z niego, kiedy ten przewrócił się, po tym jak spróbował zrobić trudny manewr na rowerze, a Will był wściekły, bowiem, jak to on określił, byłem świadkiem jego poniżenia, pociągnąłem Kristofa w stronę schodów. Mężczyzna rozumiejąc moją aluzję, skierował się ku górze. Już nawet nie zawracałem sobie głowy kołdrą. Nie chciałem, aby Will poczuł się bardziej poniżony, niż to było konieczne.

- No to prowadź, dziecinko do waszego pokoju - orzekł Kristof, po tym jak wdrapaliśmy się po schodach. Zgodnie z jego słowami skierowałem się w stronę mojego i Willa pokoju. Jak tylko przekroczyłem próg pokoju, stanąłem wryty w podłogę - Co jest? - zapytał się zaciekawiony.

W Cieniu BóluOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz