Po tym, jak dziewczyna uciekła z windy, stwierdziłem, że dołączę do chłopaków. Podążyłem w stronę baru, w którym zazwyczaj pijemy. Jest to bardzo popularny lokal wśród studentów, bo znajduje się niedaleko uczelni i na dodatek mają ogromny wybór alkoholi. Po niecałych 10 minutach byłem na miejscu. Matt i Ethan siedzieli w boksie. Podszedłem bliżej i zauważyłem, że byli z nimi też Zack i Ryan, którzy uczą się w tym samym college'u co my i są na tym samym roku, ale nie mamy wspólnych wykładów. Znamy się, ponieważ jesteśmy razem w drużynie futbolu. Spoko z nich ziomki. Chodzimy razem na imprezy i często wychodzimy się napić.
- Siema - przywitałem Zack'a i Ryan'a.
- Elo, ziom! Hey! Cześć! - wszyscy zaczęli się ze mną witać.
- Spokojnie, chłopaczki - uspokoiłem ich, bo zachowywali się jak grupa dzieci na widok wielkiego lizaka. - Wieczorem zaszalejemy.
- Co tak szybko? - zapytał Ethan. - Miałeś iść do Ash...
- To jeszcze z nią jesteś? - zdziwił się Zack. - Laska dłużej niż dwa tygodnie to chyba z nikim nie była.
- Oficjalnie byliśmy razem miesiąc, ale trwało to dłużej. Zresztą, co za różnica, skoro ona szukała tylko przygody na jedną noc - wytłumaczyłem. - Idę po piwo.
Chłopaki zrobili zdziwione miny, ale zanim zdążyli o cokolwiek zapytać, odszedłem do barmana. Kiedy wróciłem, już nie zaczynali z powrotem tego tematu. Po godzinie gadania o dziewczynach i picia piwa, poszliśmy do akademika, aby przygotować się na imprezę.
~~~
Pod klub zajechaliśmy taksówką, ponieważ każdy był już nieźle wstawiony. W to miejsce często przyjeżdżamy, ponieważ właścicielem jest mój starszy brat Logan i ja mam wszystko darmowe, a chłopaki o połowę taniej niż w innych klubach. W sali głównej znajduje się najnowsze oświetlenie. Klub dysponuje miejscami siedzącymi w bardzo wygodnych lożach usytuowanych na górnym poziomie. Przy barze jest pełen wybór alkoholi. Musiałem przyznać, że bardzo dobrze się utrzymuje, dożo znajomych osób przychodzi się pobawić właśnie tu.
Weszliśmy do środka bez kolejki i od razu ruszyliśmy po pierwszą serię shot'ów.
- Idę poszukać fajnej laski, z którą się tu umówiłem - krzyknął mi do ucha Ethan i zginął w tłumie.
- Stary! Co tak na prawdę się stało z Ash? - zaciekawił się Matt.
Podniosłem w zdziwieniu brwi i spojrzałem na kumpla. Odwróciłem się do barmana i poprosiłem jeszcze jedną kolejkę. Wciągnąłem powietrze i wyrzuciłem z siebie:
- Jak poszedłem do niej, to całowała się z Dave'em. Gdybym wszedł do pokoju jakieś 5 minut później, to zastałbym ich w łóżku... Pewnie nie pierwszy raz.
- Marcus, nie obraź się, ale jej się nie dziwię, no ale Dave?
Matt patrzył na mnie z niedowierzaniem. Wciągnąłem następną zawartość kieliszka i pokiwałem do niego.
- Mam na nich wyjebane. Chodź, może wyrwiemy jakieś laski.
- I to rozumiem - Uśmiechnął się chłopak.
Kiedy przechodziliśmy przez tłum tańczących ludzi, natknęliśmy się na Ethan'a, który tańczył z seksowną blondynką. Znałem ją z widzenia, ponieważ często tutaj imprezowała. Złapałem kumpla za ramię i pokazałem na wyjście. On od razu zrozumiał co chciałem mu zakomunikować, wziął za rękę dziewczynę i wyszedł za mną i Matt'em na zewnątrz.
- Może przedstawisz nam tę ślicznotkę - zasugerowałem. - I poczęstujesz fajeczką, bo ja zapomniałem wziąć.
-Jestem Zoey - dziewczyna wyciągnęła do mnie rękę z paczką papierosów. - A ty jesteś Marcus, brat Logana.
CZYTASZ
Back To Yourself
Teen FictionCzy zastanawialiście się kiedyś, jak to jest z dnia na dzień stracić wszystko, na czym wam zależało? Ja tak miałam. Z najpopularniejszej osoby w szkole stałam się obiektem drwin i docinków. Najgorsi byli moi "przyjaciele", którzy śmiali się z tego...